Maciek Jaźwiecki/Agencja Wyborcza.pl
Nadchodzą zmiany w składce zdrowotnej ►
Rząd zdecydował się na znaczące obniżki składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – najwięcej, bo nawet 600 zł miesięcznie, zyskają przedsiębiorcy na skali podatkowej. O szczegółach mówili o tym minister zdrowia Izabela Leszczyna i minister finansów Andrzej Domański.
Wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców jest jednym z punktów umowy koalicyjnej rządu Donalda Tuska. To odpowiedź na Polski Ład wprowadzony przez rząd Mateusza Morawieckiego, który zmienił zasady naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co skutkowało zwiększeniem ich obciążeń.
Szczegóły planowanych rozwiązań przedstawili minister finansów Andrzej Domański, minister zdrowia Izabela Leszczyna, którzy podkreślali, że „nie będzie powrotu do sytuacji sprzed Polskiego Ładu”.
A jak było?
– Wszyscy płacili jedną, 9-proc. stawkę – w 2021 r. wynosiła ona miesięcznie 381,81 zł. Do tego można było odliczyć od podatku sporą część składki, realnie po odliczeniu przedsiębiorcy płacili 53,03 zł co miesiąc. I to wszyscy – ci na skali podatkowej, na podatku liniowym i na ryczałcie – przypomina „Gazeta Wyborcza”.
Problem w tym, że powrót do tych starych zasad oznaczałby dziurę w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia na mniej więcej 10 mld zł w 2025 r. – O tyle więc dodatkowo trzeba by zwiększyć dotację z budżetu na zdrowie. Na to w rządzie Tuska nie ma zgody – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Co zatem się wydarzy?
– Główne cele przedstawionej przez nas zmiany to przede wszystkim uproszczenie zasad wyliczania i opłacania składki zdrowotnej, ale także, a może przede wszystkim obniżenie składki zdrowotnej, szczególnie dla podatników o niskich i średnich dochodach – podkreślił Andrzej Domański.
– W Polsce są cztery formy rozliczania działalności przez przedsiębiorców – skala podatkowa, 19-procentowy podatek liniowy, ryczałt i tak zwana karta podatkowa – przypomniał Domański.
Otóż przedsiębiorcy na skali podatkowej będą płacić składkę zdrowotną w stałej wysokości. Wyniesie ona 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
– Oznacza to minimalną korzyść ok. 100 zł miesięcznie dla przedsiębiorcy. Ale dla ogromnej części przedsiębiorców będą korzyści znacznie większe — wyliczał minister Andrzej Domański.
Z kolei przedsiębiorca, który dziś ma 10 tys. zł dochodu, będzie mógł zaoszczędzić 590 zł miesięcznie.
Zmieni się też wysokość składki dla przedsiębiorców na podatku liniowym. Po zmianie będą płacić składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenie do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Po przekroczeniu dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia składka będzie wynosić 4,9 proc. od nadwyżki ponad dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Maksymalna składka zdrowotna dla przedsiębiorców na podatku liniowym będzie niższa o mniej więcej 530 zł miesięcznie.
Będzie jednak też możliwość opłacania składki na podstawie 1/12 ostatniego wykazanego rocznego dochodu.
– Czyli przedsiębiorca będzie mógł przez cały rok płacić stałą składkę i dopiero później w rozliczeniu rocznym dokona niezbędnej korekty — mówił minister finansów cytowany przez przypomina „Gazetę Wyborczą”.
Trzecią formą rozliczania jest ryczałt.
Dla tych przedsiębiorców składka wyniesie 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Po przekroczeniu czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia będzie składka w wysokości 3,5 proc. od nadwyżki ponad czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Dla ryczałtowców zmiana będzie w większości korzystna. Chociaż faktycznie ci najlepiej zarabiający, osiągający najwyższy przychód, będą musieli zapłacić na NFZ nieco więcej – przekazał minister finansów.
A co z przedsiębiorcami na karcie podatkowej? Oni będą płacić składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Oznaczałoby to, że w roku 2025 r. płaciliby 100 zł miesięcznie mnie na NFZ.
– Na zmianach skorzysta 93 proc. przedsiębiorców. Tylko najlepiej zarabiający na ryczałcie będzie płacić więcej. Ale zdaniem szefa resortu finansów, ci, którzy mieliby płacić więcej, zmienią formę opodatkowania i dzięki temu na reformie nic nie stracą – mówił Domański.
Rząd szacuje, że po zmianach w kieszeni przedsiębiorców zostanie o 4–5 mld zł rocznie więcej. O tyle budżet państwa będzie musiał zwiększyć dotacje do NFZ.
Zmiany w składkach mają obowiązywać od stycznia 2025 r.
Konferencja do obejrzenia poniżej.
Szczegóły planowanych rozwiązań przedstawili minister finansów Andrzej Domański, minister zdrowia Izabela Leszczyna, którzy podkreślali, że „nie będzie powrotu do sytuacji sprzed Polskiego Ładu”.
A jak było?
– Wszyscy płacili jedną, 9-proc. stawkę – w 2021 r. wynosiła ona miesięcznie 381,81 zł. Do tego można było odliczyć od podatku sporą część składki, realnie po odliczeniu przedsiębiorcy płacili 53,03 zł co miesiąc. I to wszyscy – ci na skali podatkowej, na podatku liniowym i na ryczałcie – przypomina „Gazeta Wyborcza”.
Problem w tym, że powrót do tych starych zasad oznaczałby dziurę w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia na mniej więcej 10 mld zł w 2025 r. – O tyle więc dodatkowo trzeba by zwiększyć dotację z budżetu na zdrowie. Na to w rządzie Tuska nie ma zgody – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Co zatem się wydarzy?
– Główne cele przedstawionej przez nas zmiany to przede wszystkim uproszczenie zasad wyliczania i opłacania składki zdrowotnej, ale także, a może przede wszystkim obniżenie składki zdrowotnej, szczególnie dla podatników o niskich i średnich dochodach – podkreślił Andrzej Domański.
– W Polsce są cztery formy rozliczania działalności przez przedsiębiorców – skala podatkowa, 19-procentowy podatek liniowy, ryczałt i tak zwana karta podatkowa – przypomniał Domański.
Otóż przedsiębiorcy na skali podatkowej będą płacić składkę zdrowotną w stałej wysokości. Wyniesie ona 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
– Oznacza to minimalną korzyść ok. 100 zł miesięcznie dla przedsiębiorcy. Ale dla ogromnej części przedsiębiorców będą korzyści znacznie większe — wyliczał minister Andrzej Domański.
Z kolei przedsiębiorca, który dziś ma 10 tys. zł dochodu, będzie mógł zaoszczędzić 590 zł miesięcznie.
Zmieni się też wysokość składki dla przedsiębiorców na podatku liniowym. Po zmianie będą płacić składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenie do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Po przekroczeniu dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia składka będzie wynosić 4,9 proc. od nadwyżki ponad dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Maksymalna składka zdrowotna dla przedsiębiorców na podatku liniowym będzie niższa o mniej więcej 530 zł miesięcznie.
Będzie jednak też możliwość opłacania składki na podstawie 1/12 ostatniego wykazanego rocznego dochodu.
– Czyli przedsiębiorca będzie mógł przez cały rok płacić stałą składkę i dopiero później w rozliczeniu rocznym dokona niezbędnej korekty — mówił minister finansów cytowany przez przypomina „Gazetę Wyborczą”.
Trzecią formą rozliczania jest ryczałt.
Dla tych przedsiębiorców składka wyniesie 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Po przekroczeniu czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia będzie składka w wysokości 3,5 proc. od nadwyżki ponad czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Dla ryczałtowców zmiana będzie w większości korzystna. Chociaż faktycznie ci najlepiej zarabiający, osiągający najwyższy przychód, będą musieli zapłacić na NFZ nieco więcej – przekazał minister finansów.
A co z przedsiębiorcami na karcie podatkowej? Oni będą płacić składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Oznaczałoby to, że w roku 2025 r. płaciliby 100 zł miesięcznie mnie na NFZ.
– Na zmianach skorzysta 93 proc. przedsiębiorców. Tylko najlepiej zarabiający na ryczałcie będzie płacić więcej. Ale zdaniem szefa resortu finansów, ci, którzy mieliby płacić więcej, zmienią formę opodatkowania i dzięki temu na reformie nic nie stracą – mówił Domański.
Rząd szacuje, że po zmianach w kieszeni przedsiębiorców zostanie o 4–5 mld zł rocznie więcej. O tyle budżet państwa będzie musiał zwiększyć dotacje do NFZ.
Zmiany w składkach mają obowiązywać od stycznia 2025 r.
Konferencja do obejrzenia poniżej.