Najwięcej zgłoszeń do RPP dotyczy dostępności do świadczeń oraz ich jakości
Tagi: | Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, RPP, dostęp do świadczeń, jakość świadczeń, sejmowa Komisja Zdrowia |
Do Rzecznika Praw Pacjentów wpłynęło w 2023 r. niemal 100 tys. zgłoszeń - wynika ze sprawozdania RPP, które w środę przyjęła sejmowa Komisja Zdrowia. W przypadku ponad 1,8 tys. spraw indywidualnych stwierdzono naruszenie praw pacjenta.
W 2023 r. do biura RPP wpłynęły 98892 zgłoszenia od pacjentów - mniej niż w latach 2020-2022, kiedy pandemia drastycznie ograniczyła chorym dostęp do leczenia, co miało odzwierciedlenie w liczbie wysyłanych do RPP skarg. Np. w 2021 r. było ich ponad 163 tys.
Chmielowiec zwrócił uwagę, że najczęściej skargi dotyczą utrudnionej dostępności do świadczeń medycznych - to 52 proc. wszystkich zgłoszeń. Natomiast co trzecia skarga miała związek z jakością udzielanych świadczeń, najczęściej (w 39 proc.) podczas leczenia szpitalnego.
Ponadto rzecznik zajmował się m.in. sprawami dotyczącymi dostępu do dokumentacji medycznej, nadmiernych ograniczeń w odwiedzinach pacjentów w szpitalach, niewłaściwego stosowania przymusu bezpośredniego w szpitalach psychiatrycznych, udzielania świadczeń niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną.
W 2023 r. RPP otrzymał nowe kompetencje, w tym dotyczące obsługi Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych (faktycznie uruchomionego w 2024 r.). "Do chwili obecnej wpłynęło 1,5 tys. wniosków o wypłatę świadczenia z Funduszu" - poinformował komisję rzecznik. Do tej pory wypłacono pacjentom z niego 9,5 mln zł, średnia kwota świadczenia kompensacyjnego to 60 tys. zł - przekazał. Podkreślił, że w kolejnych latach kwoty te będą wzrastać.
Bartłomiej Chmielowiec opowiedział też o niektórych interwencjach podejmowanych w 2024 r. Dotyczyły one m.in. złamania wydanego w ub. roku rozporządzenia ministra zdrowia ograniczającego możliwość wystawiania recept przez teleporadę. RPP zajmował się 12 przypadkami, kiedy mimo zakazu lekarze wystawili receptę bez osobistej wizyty pacjenta.
Rzecznik przywołał jedną ze spraw, zgłoszoną przez rodziców 18-letniej pacjentki. Jako osoba pełnoletnia skorzystała z usługi wystawienia recepty przez teleporadę. Lekarz przepisał jej bardzo silny lek psychotropowy w najwyższej dawce. Chmielowiec podkreślił, że nie powinna była go przyjmować ze względu na inne dolegliwości. Pacjentka zapadła w śpiączkę i zmarła. Prokuratura umorzyła sprawę, ale lekarz został pozbawiony prawa wykonywania zawodu na rok.
Przyjęte przez komisję sprawozdanie RPP trafi teraz na posiedzenie plenarne Sejmu.