Neumann: Lekarze wolą obecny system. Hamankiewicz: Wprowadzanie pakietu za szybkie
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 08.12.2014
Źródło: JM/PAP
Po tym, jak w piątek NRL wystąpiła z apelem o wstrzymanie pakietu onkologicznego, wiceminister Sławomir Neumann odpowiedział mediom, że pakiet jest wolą pacjentów, a to lekarze wolą obecny system. Lekarze są innego zdania - w rozmowie z nami nie byli przeciwni pakietowi, a wprowadzaniu go w obecnej, ich zdaniem, niedopracowanej formie. Twierdzą, że jego wejście w życie teraz grozi destabilizacją systemu.
- Jak rozumiem (lekarze z NRL) wolą obecny system, uważając go za dobry. My słuchamy pacjentów, którzy oczekują zmian i skrócenia okresu czekania w kolejkach - powiedział w sobotę PAP Sławomir Neumann.
W piątek Naczelna Rada Lekarska w apelu do premier Ewy Kopacz podkreśliła, że wejście 1 stycznia 2015 r. w życie pakietu onkologicznego grozi destabilizacją całego systemu ochrony zdrowia. "W konsekwencji, nie poprawiając sytuacji pacjentów onkologicznych może istotnie pogorszyć szanse leczenia pozostałych chorych" - napisano w apelu.
Zdaniem Neumanna lekarze są przeciwni zmianom, natomiast z naszych sondaży wynika inaczej.
- Dzisiaj nie zna tego pakietu dokładnie nikt, ani lekarze, ani pacjenci, a nasze pytania do ministra nie znajdujemy precyzyjnych odpowiedzi. Tak więc zatrzymajmy się chwilę, dajmy sobie kilka miesięcy, a najlepiej wykonajmy, zróbmy jakiś pilotaż w ograniczonym obszarze, zobaczmy, czy to może dobrze funkcjonować. Pierwszy kwartał dać na dopracowanie, drugi na pilotaż i wprowadzić dopiero wtedy, bo my bardzo chcemy zmian w opiece nad chorym onkologicznie - mówił w rozmowie z Termedią Maciej Hamankiewicz, prezes NRL.
Podobnego zdania jest Andrzej Kosiniak-Kamysz, pierwszy minister zdrowia odrodzonej RP:
- Gdybym ja był dzisiaj ministrem, to ja bym zaczął od pilotażu - zaleca Andrzej Kosiniak-Kamysz. - Zrobiłbym to na pewnej grupie, żeby nie doszło do zamieszania. Chciałbym, żeby ten system, gdy zafunkcjonuje nie miał negatywnego wpływu na funkcjonowanie tych już sprawdzonych systemów. Bo przecież tych innych chorych nam nie ubędzie.
W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak zaproponowanie szybkiej ścieżki i natychmiastowego wprowadzenia pakietu... laryngologicznego dla MZ.
W piątek Naczelna Rada Lekarska w apelu do premier Ewy Kopacz podkreśliła, że wejście 1 stycznia 2015 r. w życie pakietu onkologicznego grozi destabilizacją całego systemu ochrony zdrowia. "W konsekwencji, nie poprawiając sytuacji pacjentów onkologicznych może istotnie pogorszyć szanse leczenia pozostałych chorych" - napisano w apelu.
Zdaniem Neumanna lekarze są przeciwni zmianom, natomiast z naszych sondaży wynika inaczej.
- Dzisiaj nie zna tego pakietu dokładnie nikt, ani lekarze, ani pacjenci, a nasze pytania do ministra nie znajdujemy precyzyjnych odpowiedzi. Tak więc zatrzymajmy się chwilę, dajmy sobie kilka miesięcy, a najlepiej wykonajmy, zróbmy jakiś pilotaż w ograniczonym obszarze, zobaczmy, czy to może dobrze funkcjonować. Pierwszy kwartał dać na dopracowanie, drugi na pilotaż i wprowadzić dopiero wtedy, bo my bardzo chcemy zmian w opiece nad chorym onkologicznie - mówił w rozmowie z Termedią Maciej Hamankiewicz, prezes NRL.
Podobnego zdania jest Andrzej Kosiniak-Kamysz, pierwszy minister zdrowia odrodzonej RP:
- Gdybym ja był dzisiaj ministrem, to ja bym zaczął od pilotażu - zaleca Andrzej Kosiniak-Kamysz. - Zrobiłbym to na pewnej grupie, żeby nie doszło do zamieszania. Chciałbym, żeby ten system, gdy zafunkcjonuje nie miał negatywnego wpływu na funkcjonowanie tych już sprawdzonych systemów. Bo przecież tych innych chorych nam nie ubędzie.
W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak zaproponowanie szybkiej ścieżki i natychmiastowego wprowadzenia pakietu... laryngologicznego dla MZ.
