Patryk Ogorzałek/Agencja Wyborcza.pl
Nie planujemy formalnych obostrzeń epidemicznych
– Rekomenduję noszenie maseczki, zwłaszcza w miejscach, które są gęsto zaludnione, ponieważ infekcji jest naprawdę dużo – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister Niedzielski w „Rzeczpospolitej” wskazał, że „system opieki zdrowotnej przygotowywany jest na zwiększoną presję – obecnie problem koncentruje się na pediatrii”.
Resort planuje zwiększenie liczby łóżek
– Zachorowania są przede wszystkim wśród dzieci. Przed świętami były momenty, w których obłożenie oddziałów pediatrycznych wynosiło ponad 80 proc. Mamy jednak sygnały, że epidemia grypy troszeczkę wyhamowuje – powiedział szef Ministerstwa Zdrowia, dodając, że „resort – za pomocą Narodowego Funduszu Zdrowia – zwrócił się do szpitali o przeanalizowanie sytuacji i zadeklarowanie, ile dodatkowych miejsc mogą przeznaczyć na oddziałach pediatrycznych”.
Minister podkreślił, że „w tej chwili w kraju jest ok. 14 tys. łóżek pediatrycznych, z czego zajętych jest 9 tys.”. – Planujemy zwiększyć ten potencjał o 10 proc., co pozwoli nam na zabezpieczenie sytuacji – wskazał.
Obostrzenia nie są przewidywane
Pytany o zarzuty wobec rządu w sprawie dostępności leków, Niedzielski odpowiedział, że „linia demarkacyjna między tymi, którzy widzą kryzys, a tymi, którzy nie identyfikują kryzysu, jest stricte polityczna”.
– Rekomenduję noszenie maseczki, zwłaszcza w miejscach, które są gęsto zaludnione, ponieważ infekcji jest naprawdę dużo. Na razie żadnych formalnych obostrzeń nie przewidujemy – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w „Rzeczpospolitej”.
– Osobiście bazuję na informacjach, które mamy z monitorowania rynku leków, a nie na zbudowanej narracji. Jeżeli widzimy na poziomie hurtowni z lekami, że nasze zapasy antybiotyków, leków przeciwwirusowych i przeciwzapalnych wystarczają co najmniej na trzy miesiące, to oceniamy, że nie ma kryzysu. Dostępność hurtowa i dostępność na poziomie konkretnej apteki to dwie różne rzeczy – zaznaczył Adam Niedzielski.
Przeczytaj także: „Producent leku przeciwwirusowego na grypę gwarantuje zwiększenie dostaw”.
Resort planuje zwiększenie liczby łóżek
– Zachorowania są przede wszystkim wśród dzieci. Przed świętami były momenty, w których obłożenie oddziałów pediatrycznych wynosiło ponad 80 proc. Mamy jednak sygnały, że epidemia grypy troszeczkę wyhamowuje – powiedział szef Ministerstwa Zdrowia, dodając, że „resort – za pomocą Narodowego Funduszu Zdrowia – zwrócił się do szpitali o przeanalizowanie sytuacji i zadeklarowanie, ile dodatkowych miejsc mogą przeznaczyć na oddziałach pediatrycznych”.
Minister podkreślił, że „w tej chwili w kraju jest ok. 14 tys. łóżek pediatrycznych, z czego zajętych jest 9 tys.”. – Planujemy zwiększyć ten potencjał o 10 proc., co pozwoli nam na zabezpieczenie sytuacji – wskazał.
Obostrzenia nie są przewidywane
Pytany o zarzuty wobec rządu w sprawie dostępności leków, Niedzielski odpowiedział, że „linia demarkacyjna między tymi, którzy widzą kryzys, a tymi, którzy nie identyfikują kryzysu, jest stricte polityczna”.
– Rekomenduję noszenie maseczki, zwłaszcza w miejscach, które są gęsto zaludnione, ponieważ infekcji jest naprawdę dużo. Na razie żadnych formalnych obostrzeń nie przewidujemy – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w „Rzeczpospolitej”.
– Osobiście bazuję na informacjach, które mamy z monitorowania rynku leków, a nie na zbudowanej narracji. Jeżeli widzimy na poziomie hurtowni z lekami, że nasze zapasy antybiotyków, leków przeciwwirusowych i przeciwzapalnych wystarczają co najmniej na trzy miesiące, to oceniamy, że nie ma kryzysu. Dostępność hurtowa i dostępność na poziomie konkretnej apteki to dwie różne rzeczy – zaznaczył Adam Niedzielski.
Przeczytaj także: „Producent leku przeciwwirusowego na grypę gwarantuje zwiększenie dostaw”.