123RF
Nie poręczy kredytu, bo była pomoc z Unii Europejskiej
Szpital Powiatowy w Sanoku jest zadłużony na 36 mln zł, dlatego zdecydował się, aby zaciągnąć kredyt konsolidacyjny w Banku Gospodarstwa Krajowego. Chodziło o kwotę 50 mln zł, bo tyle placówka będzie musiał spłacić, gdy doliczone zostaną odsetki. Na taką kwotę starostwo powiatowe szukało zabezpieczenia i zaproponowało, aby miasto poręczyło ten kredyt, obciążając hipoteką dworzec multimodalny, halę sportową lub basen. Burmistrz się na to nie zgodził.
- Zabezpieczenie, jakie może udzielić szpitalowi powiat sanocki to 27 mln. Rada powiatu zgodziła się na poręczenie 17 mln zł, a powiat może wystawić zabezpieczenie na swoich nieruchomościach na kwotę 10 mln zł. Brakuje 23 mln zł – wyjaśniła „Gazeta Wyborcza”.
Starostwie zaproponowała, aby namówić miasto na zabezpieczenie pozostałej kwoty na przykład na dworcu multimodalnym, hali sportowej lub basenie, a dyrektor sanockiego szpitala Henryk Przybycień zwracił się z pismem do władz Sanoka. Zarządzający poprosił o podjęcie decyzji w sprawie udzielenia poręczenia kredytu w BGK.
Odpowiedź na to pismo padła w czasie jednej z sesji rady miejskiej.
– Po przeprowadzeniu analizy dotyczącej potencjalnych źródeł finansowych oraz nieruchomości będących własnością miasta, które mogłyby być obciążone hipoteką, a równocześnie stanowić zabezpieczenie tak wysokiego kredytu, Sanok nie ma możliwości partycypowania w poręczeniu tego kredytu. Po konsultacjach z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki w Warszawie wiemy, że obiekty takie jak Centrum Rehabilitacji i Sportu lub dworzec multimodalny, z przyczyn formalno-prawnych, nie mogą stanowić zabezpieczenia kredytu – poinformował Tomasz Matuszewski, burmistrz Sanoka, cytowany przez „Gazetą Wyborczą”. Te przyczyny formalno-prawne wynikają z tego, że te obiekty miały dofinansowanie unijne.
Przeczytaj także: „Nielogiczna dostępność do świadczeń”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Starostwie zaproponowała, aby namówić miasto na zabezpieczenie pozostałej kwoty na przykład na dworcu multimodalnym, hali sportowej lub basenie, a dyrektor sanockiego szpitala Henryk Przybycień zwracił się z pismem do władz Sanoka. Zarządzający poprosił o podjęcie decyzji w sprawie udzielenia poręczenia kredytu w BGK.
Odpowiedź na to pismo padła w czasie jednej z sesji rady miejskiej.
– Po przeprowadzeniu analizy dotyczącej potencjalnych źródeł finansowych oraz nieruchomości będących własnością miasta, które mogłyby być obciążone hipoteką, a równocześnie stanowić zabezpieczenie tak wysokiego kredytu, Sanok nie ma możliwości partycypowania w poręczeniu tego kredytu. Po konsultacjach z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki w Warszawie wiemy, że obiekty takie jak Centrum Rehabilitacji i Sportu lub dworzec multimodalny, z przyczyn formalno-prawnych, nie mogą stanowić zabezpieczenia kredytu – poinformował Tomasz Matuszewski, burmistrz Sanoka, cytowany przez „Gazetą Wyborczą”. Te przyczyny formalno-prawne wynikają z tego, że te obiekty miały dofinansowanie unijne.
Przeczytaj także: „Nielogiczna dostępność do świadczeń”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
