fot. YouTube/BBC

Niemal 40 osób zginęło w pożarze szpitala pod Moskwą

Udostępnij:
Do tragedii doszło we wsi Ramienskij, około 40 kilometrów na północ od stolicy Rosji. Gdy wybuchły płomienie, w budynku znajdowało się 41 osób.
Zginęło 38 osób, dziewięć kobiet i 29 mężczyzn, w tym dwaj przedstawiciele personelu medycznego. Z pożaru uratowało się dwóch pacjentów i pielęgniarka.
Według wstępnych ustaleń, przyczyną zaprószenia ognia mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Rosyjskie Ministerstwo ds. Nadzwyczajnych dodało, że służby dość późno otrzymały wezwanie i przybyły na miejsce, gdy budynek już tonął w płomieniach
Anonimowe źródło w policji, przywoływane przez ITAR-TASS, twierdzi, że ofiary nie miały szans na ratunek. - Pożar wybuchł, gdy spali. Część z nich próbowała się ratować, ale zatruła się dymem, budynek właściwie doszczętnie spłonął - podano. Inne anonimowe źródło w policji, przywoływane przez ITAR-TASS twierdzi, że inne źródło, cytowane przez agencję RIA-Nowosti, podało, że ofiary zginęły w swych pokojach, a okna szpitala były zakratowane.
- Większość zabitych znaleziono na łóżkach; widać było, że nawet nie próbowali się ratować - relacjonowało.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.