Archiwum

O korzyściach z reformy z 1999 r.

Udostępnij:
– Reforma z 1999 r. przyniosła pozytywną zmianę w wynagrodzeniu lekarzy – pozwala na negocjowanie stawek. Doceńmy to, że nie są już spętani siatką płac ustalaną przez ministra zdrowia, który nie widzi nic złego w tym, że specjalista może otrzymywać pensję tylko o 100 złotych wyższą od pracownika bez wykształcenia – przypomina Krzysztof Bukiel.
Komentarz przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy dr. Krzysztofa Bukiela:
OZZL, podobnie jak i inne związki zawodowe, otrzymał do zaopiniowania – w konsultacjach społecznych – projekt rozporządzenia ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków wynagradzania za pracę pracowników podmiotów leczniczych działających w formie jednostki budżetowej. Zgodnie z resortową propozycją lekarz specjalista będzie mieć pensję minimalną w wysokości 3170 zł, czyli o ok. 100 złotych więcej niż wynosi minimalna pensja ustawowa w kraju, a pensję maksymalną w kwocie 8690 zł, czyli 1,53 przeciętnego wynagrodzenia za poprzedni rok.

Jakie jest znaczenie tego rozporządzenia? O czym ono świadczy?

Dziś rozporządzenie to dotyczy tylko niewielkiej liczby pracowników ochrony zdrowia, w tym lekarzy, ale przed 1999 r. był to podstawowy akt prawny regulujący płace w publicznej ochronie zdrowia i tworzący siatkę płac, obowiązującą powszechnie w szpitalach i przychodniach.

W 1999 r. zaczęła obowiązywać reforma, polegająca nie tylko na wprowadzeniu kas chorych (jako płatnika za publiczne leczenie), lecz także na zmianie funkcjonowania podmiotów leczniczych (wtedy jeszcze nazywanych zakładami opieki zdrowotnej). Z dotychczasowych jednostek budżetowych zostały one zamienione na samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, które miały utrzymywać się z tego, co zarobią za leczenie ludzi. Jednym z elementów tej zmiany było porzucenie dotychczas obowiązujących siatek płac na rzecz swobodnego kształtowania wynagrodzeń pracowniczych przez dyrektorów samodzielnych firm. I – mimo wszystkich ograniczeń, w tym zwłaszcza wielkiego niedofinansowania publicznej ochrony zdrowia i zbyt niskiej wyceny świadczeń przez kasy chorych – reforma z 1999 r. przyniosła zasadniczą, pozytywną zmianę, jeśli chodzi o wynagrodzenia lekarzy – pozwala na dowolne negocjowanie stawek. Być może zmiana ta nie byłaby tak korzystna, gdyby nie jednoczesny nasilający się z każdym rokiem niedobór lekarzy w Polsce oraz – dość chętnie przyjmowana przez lekarzy – zmiana podstawy zatrudnienia z umowy o pracę na tzw. umowę cywilnoprawną. Tak czy inaczej trzeba docenić ten fakt, że lekarze nie są już spętani siatką płac ustalaną przez ministra zdrowia, który nie widzi nic złego w tym, że lekarz specjalista może otrzymywać pensję w wysokości wyższej tylko o 100 złotych od pracownika bez wykształcenia, zaczynającego dopiero pracę, za to uznaje za niedopuszczalne, aby pensja takiego specjalisty wynosiła więcej niż 1,53 średniej krajowej. Treść tego rozporządzenia potwierdza też słuszność działań OZZL, który – od początku swojego istnienia – obok postulatów typowo roszczeniowych dotyczących wynagrodzeń lekarskich zgłaszał potrzebę takiej reformy ochrony zdrowia, która otwierała ją na mechanizmy rynkowe i zwykły zdrowy rozsądek. Potwierdza również tezę wyrażoną w apelu ZK OZZL do lekarzy z 8 kwietnia 2022 r., że muszą oni porzucić myśl, że rządzący kiedykolwiek docenią ich pracę, i sami wywalczyć odpowiednie wynagrodzenia, na przykład przez grupowe, zorganizowane zwolnienie się z pracy i ponowne zatrudnienie się pod warunkiem uzyskania odpowiednich wynagrodzeń.

Jeśli chcesz ściągnąć projekt, kliknij w: Projekt rozporządzenia ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków wynagradzania za pracę pracowników podmiotów leczniczych działających w formie jednostki budżetowej.

Przeczytaj także: „Projekt podwyżek w sanepidzie”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.