Piotr Skórnicki/Agencja Wyborcza.pl
O, kuchnia!
Tagi: | Szpital Wojewódzki w Poznaniu, szpital, szpitale, kuchnia, żywienie, żywność, dieta, Piotr Nowicki, Adam Tomaszyk, Paulina Stochniałek |
Dyrektor szpitala ubrany w kucharską czapkę i fartuch, nachylający się nad kotłem parującego kremu z pieczarek – okazja była wyjątkowa, ponieważ świętowano ukończenie budowy szpitalnej kuchni za 14,2 mln zł.
Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu Piotr Nowicki jako kucharz. Kelner – Adam Tomaszyk, na co dzień pełnomocnik dyrektora do spraw opieki koordynowanej – roznoszący gorące bulionówki po sali. Przy kuchennych stołach siedzący goście, między innymi członkini zarządu Województwa Wielkopolskiego Paulina Stochniałek – tak 13 grudnia świętowano ukończenie budowy szpitalnej kuchni.
Informowano o tym na Facebooku szpitala i w „Gazecie Wyborczej”.
Nowoczesna, świetnie wyposażona kuchnia – wszystkie sprzęty, od stołów, po kotły i piece, są tu nowe – wraz z magazynami i chłodnią kosztowała ponad 14,2 mln zł.
Nowa kuchnia o powierzchni 600 mkw. zacznie działać dopiero od stycznia. Do końca roku ekipa – sześciu kucharzy i trzynastu pomocników kuchennych – pod okiem szefowej kuchni będzie przygotowywać posiłki dla około 700 chorych z poznańskiej lecznicy i filii szpitala w Kiekrzu.
Z powodzeniem można tu też gotować dla innych lecznic – w kuchni da się robić śniadania, obiady i kolacje dla tysiąca osób i to w 50 wariantach diet.
Moda na posiłki z cateringu powoli mija. Coraz więcej szpitali inwestuje we własne kuchnie.
Przeczytaj także: „Kilkadziesiąt operacji z wykorzystaniem robota da Vinci”.
Informowano o tym na Facebooku szpitala i w „Gazecie Wyborczej”.
Nowoczesna, świetnie wyposażona kuchnia – wszystkie sprzęty, od stołów, po kotły i piece, są tu nowe – wraz z magazynami i chłodnią kosztowała ponad 14,2 mln zł.
Nowa kuchnia o powierzchni 600 mkw. zacznie działać dopiero od stycznia. Do końca roku ekipa – sześciu kucharzy i trzynastu pomocników kuchennych – pod okiem szefowej kuchni będzie przygotowywać posiłki dla około 700 chorych z poznańskiej lecznicy i filii szpitala w Kiekrzu.
Z powodzeniem można tu też gotować dla innych lecznic – w kuchni da się robić śniadania, obiady i kolacje dla tysiąca osób i to w 50 wariantach diet.
Moda na posiłki z cateringu powoli mija. Coraz więcej szpitali inwestuje we własne kuchnie.
Przeczytaj także: „Kilkadziesiąt operacji z wykorzystaniem robota da Vinci”.