OZZL chce uruchomić fundusz strajkowy dla protestujących lekarzy

Udostępnij:
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy ustali szczegóły możliwej pomocy dla tych lekarzy, którzy po wypowiedzeniu klauzuli opt-out znajdą się w trudnej sytuacji finansowej.
Mówił o tym w rozmowie z PAP Krzysztof Bukiel. Decyzja o szczegółach zapaść ma 17 listopada.

- Tydzień temu lekarze rezydenci zakończyli prowadzony przez cztery tygodnie protest głodowy i zapowiedzieli, że będą wypowiadać klauzulę opt-out, która pozwala im pracować dłużej, niż przewidują obowiązujące normy – przypomina Interia.

Po co fundusz strajkowy? Otóż dla wielu, szczególnie młodych lekarzy, dyżury stanowią znaczący procent zarobków. Rezygnacja z nich i pozostanie na gołej, rezydenckiej pensji może wpędzić ich w poważne tarapaty finansowe. Krzysztof Bukiel zapewnia, że jego związek dysponuje pewną kwotą, która mogłaby wspomóc lekarzy, którzy na skutek udziału w proteście znajdą się w trudnej sytuacji finansowej. Jak dzielić? Na razie jeszcze nie wiadomo, szczegółów nie ustalono. Ale już wiadomo, że mechanizm działałby jak klasyczny fundusz strajkowy (solidarnościowy) stosowany na całym świecie przez związki zawodowy podczas protestów.

W rozmowie z PAP Bukiel poinformował, że szczegóły dotyczące pomocy zostaną ustalone na posiedzeniu Zarządu Krajowego OZZL, zaplanowanym na 17 listopada. - Zakładamy taką sytuację. Tak zresztą działo się już w innych przypadkach, kiedy np. lekarze zwalniali się z pracy zupełnie - dodał. Zastrzegł, że dotychczasowa skala takiej pomocy była znacznie mniejsza i związek musi zastanowić się nad swoimi możliwościami finansowymi.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.