OZZL popiera Porozumienie Zielonogórskie

Udostępnij:
"Obecny, nie pierwszy już konflikt między NFZ a lekarzami skupionymi w Porozumieniu Zielonogórskim stanowi kolejny dowód na to, iż system opieki zdrowotnej w Polsce może funkcjonować tylko wtedy, gdy świadczeniodawcy, podpisujący kontrakt z NFZ akceptują – bez dyskusji - warunki narzucane im przez państwowego monopolistę" - pisze w swoim oświadczeniu OZZL.
System nie przewiduje bowiem żadnych mechanizmów negocjacyjnych między NFZ a jego kontrahentami, ani innych merytorycznych i sprawiedliwych sposobów ustalania warunków kontraktu, w tym zwłaszcza cen za refundowane świadczenia zdrowotne udzielane chorym w ramach NFZ - podkreślają Związkowcy.

Sposób traktowania „świadczeniodawców” przez państwo (NFZ) przypomina ten, w jaki we wczesnym okresie PRL rządzący traktowali „kułaków” – rolników indywidualnych, którym narzucano obowiązek dostarczania określonych kontyngentów produktów rolnych po cenach ustalonych przez państwo, z reguły niższych niż koszty, które trzeba było ponieść dla ich wyprodukowania. Cel tamtych działań był jednak określony – było nim ekonomiczne wyniszczenie „kułaków” i ich likwidacja jako klasy społecznej - piszą.

Powyższy konflikt dowodzi, iż system opieki zdrowotnej w Polsce nie ma nic wspólnego z systemem rynkowym. Nie toleruje niezależnych podmiotów kierujących się rachunkiem ekonomicznym i nie poddających się naciskom politycznym. Jak w takiej sytuacji rządzący wyobrażają sobie powszechne funkcjonowanie szpitali w formie spółek handlowych? Co będzie, gdy NFZ stwierdzi – jak obecnie – że nie przewidział w swoim planie finansowym wyższych cen za świadczenia zdrowotne, a szpitale – spółki uznają, że przy takich cenach nie zbilansują się? Czy państwo siłą zmusi wolne przedsiębiorstwa do przyjęcia niekorzystnych kontraktów, jak kiedyś kułaków zmuszano do realizacji dostaw obowiązkowych? Czy zmilitaryzuje szpitale? Czy – po prostu – zabraknie w kraju refundowanych świadczeń szpitalnych?

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy – od dłuższego czasu – zwraca uwagę, że powszechne przekształcenie szpitali w spółki ma sens i jest korzystne pod warunkiem, że będzie elementem większej, spójnej, „rynkowej” całości. To oznacza m. innymi likwidację administracyjnego limitowania (reglamentacji) świadczeń przez NFZ i wprowadzenie rynkowych cen za świadczenia (a przynajmniej przyjęcie takiej metodologii ustalania cen, która uwzględni rzeczywiste niezbędne koszty świadczeń, w tym koszty pracy personelu medycznego).

OZZL wzywa rządzących do poważnej debaty na temat przyszłości służby zdrowia w Polsce. Urzędowy optymizm minister zdrowia i jej pewność siebie nie zastąpią rozsądku i nie zapobiegną pogłębianiu się chaosu, gdy system jeszcze bardziej będzie się rozjeżdżał między rynkiem a urzędniczym dyktatem.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.