Ochman: Mam ogromny żal do kierownictwa partii, że odpuściło, oddało zdrowie w obce ręce
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 11.01.2017
Źródło: KL, Tysol.pl
- Skład, który jest na Miodowej nie gwarantuje realizacji programu PiS. Myślę, że to widać gołym okiem - ocenia kierownictwo resortu Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ ”Solidarność”.
Zdaniem Ochman, 2016 rok to tak naprawdę stracony bezpowrotnie czas. O sprawie informuje "Tysol.pl".
- Nikt nie ma wątpliwości, że natychmiastowe zmiany w ochronie zdrowia są konieczne - twierdzi Ochmann i uznaje, że długo oczekiwana strategia zmian w systemie ochrony zdrowia przedstawiona przez obecnego ministra zdrowia w dużej mierze nie spełniła oczekiwań i propozycji wnoszonych przez NSZZ ”Solidarność”.
Ochman twierdzi, że rok 2017 to kolejna niewiadoma, a projekty, które zostały przedstawione pokazują, że ministerstwo tych zmian nie ma przygotowanych. Mówi, że budzą one nie tylko kontrowersje, ale wręcz protesty. Jak twierdzi, poszczególne zapisy konkretnych ustaw są tak niespójne, tak niekompatybilne ze sobą, że mam duże wątpliwości, co do tego czy te zmiany w ogóle będą przeprowadzane. Jako przykład kontrowersyjnych rozwiązań podała budzący ogromne kontrowersje w całym środowisku medycznym projekt Ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej.
Przewodnicząca wyjaśnia że uzasadnione wątpliwości budzą rozmowy ministra wywodzącego się ze środowiska lekarskiego, który wraca do tematu na przełomie roku i pod presją zamkniętych drzwi gabinetów i dodaje: - Problem polega na tym, że lekarze pierwszego kontaktu funkcjonują jak biura, a nie jak przychodnie, które powinny być cały czas dostępne. Zaznaczyła, że pełna zgoda dotyczy obszaru specjalistyki. Tutaj trzeba znaleźć złoty środek, bo pomimo przyzwyczajeń pacjentów, nie każdą chorobę trzeba leczyć u specjalisty.
Jak informuje "Tysol.pl", w ocenie Ochman ministerstwo ”fragmentaryzuje” służbę zdrowia, wyłączając właściwie podstawową opiekę zdrowotną z całej ustawy o działalności leczniczej. Zmiany mają charakter fundamentalny, nie da się zmienić tylko pewnej części. Wszystko powinno być kompatybilne i spójne - zaznaczyła.
- Nikt nie ma wątpliwości, że natychmiastowe zmiany w ochronie zdrowia są konieczne - twierdzi Ochmann i uznaje, że długo oczekiwana strategia zmian w systemie ochrony zdrowia przedstawiona przez obecnego ministra zdrowia w dużej mierze nie spełniła oczekiwań i propozycji wnoszonych przez NSZZ ”Solidarność”.
Ochman twierdzi, że rok 2017 to kolejna niewiadoma, a projekty, które zostały przedstawione pokazują, że ministerstwo tych zmian nie ma przygotowanych. Mówi, że budzą one nie tylko kontrowersje, ale wręcz protesty. Jak twierdzi, poszczególne zapisy konkretnych ustaw są tak niespójne, tak niekompatybilne ze sobą, że mam duże wątpliwości, co do tego czy te zmiany w ogóle będą przeprowadzane. Jako przykład kontrowersyjnych rozwiązań podała budzący ogromne kontrowersje w całym środowisku medycznym projekt Ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej.
Przewodnicząca wyjaśnia że uzasadnione wątpliwości budzą rozmowy ministra wywodzącego się ze środowiska lekarskiego, który wraca do tematu na przełomie roku i pod presją zamkniętych drzwi gabinetów i dodaje: - Problem polega na tym, że lekarze pierwszego kontaktu funkcjonują jak biura, a nie jak przychodnie, które powinny być cały czas dostępne. Zaznaczyła, że pełna zgoda dotyczy obszaru specjalistyki. Tutaj trzeba znaleźć złoty środek, bo pomimo przyzwyczajeń pacjentów, nie każdą chorobę trzeba leczyć u specjalisty.
Jak informuje "Tysol.pl", w ocenie Ochman ministerstwo ”fragmentaryzuje” służbę zdrowia, wyłączając właściwie podstawową opiekę zdrowotną z całej ustawy o działalności leczniczej. Zmiany mają charakter fundamentalny, nie da się zmienić tylko pewnej części. Wszystko powinno być kompatybilne i spójne - zaznaczyła.
