Odwiedź babcię w szpitalu
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 21.04.2019
| Tagi: | Jarosław Fedorowski |
- Wielkanoc na szpitalnych oddziałach to czas, w którym problemy zdrowotne spotykają się ze społecznymi i rodzinnymi - przyznaje Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. I apeluje o to, aby podczas świąt nie zapominać o swoich bliskich w szpitalach. - Bycie przy łóżku chorego to trudna do przecenienia wartość wspomagająca terapię – mówi Fedorowski.
Apel Jarosława Fedorowskiego jest związany z kampanią "#WspólneŚwięta" zorganizowaną przez Okręgowa Izbę Lekarską w Warszawie.
Lekarze przyznają, że na kilka dni przed Wielkanocą szpitalne oddziały ratunkowe odnotowują wzrost przyjęć starszych ludzi. Dlaczego? Bo rodzina chce odpocząć, bo planuje wyjazdy, bo majówka za pasem, a starsza osoba do tych planów nie pasuje.
Przedstawiciele Izby rozwiesili w szpitalach plakaty, rozmawiali z pacjentami i ich rodzinami, o problemie opowiedzieli mediom.
- Obserwujemy przypadki, że bliscy przywożą rodziców lub dziadków do szpitala przed świętami. Próbują wmawiać lekarzom, że ich krewny jest w złym stanie zdrowia i wymaga hospitalizacji. Zdarzają się takie sytuacje, że przez dwa dni nie podają babci picia, co powoduje odwodnienie i złe samopoczucie – opisuje Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie.
Problem jest
- To oczywiście skrajne, najbardziej drastyczne przykłady. Ale problem jest – mówi Jarosław Fedorowski. I dodaje: - Chciałbym zaapelować o to, by wszyscy zatroszczyli się w święta o bliskich, o chorych w swoich rodzinach.
Fedorowski wyjaśnia, że nie zawsze jest możliwość wypisania pacjenta na świąteczną przepustkę. Gdy taka istnieje, warto z niej skorzystać. Gdy nie, szpitale pomogą.
- Obecność bliskich przy łóżku chorego to przecież trudna do przecenienia wartość wspomagająca terapię – mówi Fedorowski.
Lekarze przyznają, że na kilka dni przed Wielkanocą szpitalne oddziały ratunkowe odnotowują wzrost przyjęć starszych ludzi. Dlaczego? Bo rodzina chce odpocząć, bo planuje wyjazdy, bo majówka za pasem, a starsza osoba do tych planów nie pasuje.
Przedstawiciele Izby rozwiesili w szpitalach plakaty, rozmawiali z pacjentami i ich rodzinami, o problemie opowiedzieli mediom.
- Obserwujemy przypadki, że bliscy przywożą rodziców lub dziadków do szpitala przed świętami. Próbują wmawiać lekarzom, że ich krewny jest w złym stanie zdrowia i wymaga hospitalizacji. Zdarzają się takie sytuacje, że przez dwa dni nie podają babci picia, co powoduje odwodnienie i złe samopoczucie – opisuje Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie.
Problem jest
- To oczywiście skrajne, najbardziej drastyczne przykłady. Ale problem jest – mówi Jarosław Fedorowski. I dodaje: - Chciałbym zaapelować o to, by wszyscy zatroszczyli się w święta o bliskich, o chorych w swoich rodzinach.
Fedorowski wyjaśnia, że nie zawsze jest możliwość wypisania pacjenta na świąteczną przepustkę. Gdy taka istnieje, warto z niej skorzystać. Gdy nie, szpitale pomogą.
- Obecność bliskich przy łóżku chorego to przecież trudna do przecenienia wartość wspomagająca terapię – mówi Fedorowski.
