Okradł szpital, doznał kontuzji i został pacjentem

Udostępnij:
Sytuacja jak z absurdalnej komedii kryminalnej - złodziej zabrał laptopa z gabinetu lekarskiego w łódzkim szpitalu i uciekając przez okno doznał kontuzji. Zaraz po tym trafił na jeden z oddziałów szpitala, na szczęście nie tego, w którym dokonał kradzieży.
Na miejsce kradzieży została wezwana policja. Na podstawie zeznań lekarzy, funkcjonariusze przygotowali rysopis poszukiwanego mężczyzny.

- Jadąc ulicą Matejki (kilometr od miejsca "skoku" - red) zauważyli podejrzewanego. Okazał się nim 32-latek wcześniej notowany przez policję - mówi tvn24.pl Aneta Sobieraj.

Zatrzymany uskarżał się na ból nogi, która - zdaniem policji - została zraniona podczas skoku z pierwszego piętra. Funkcjonariusze wezwali pogotowie, a ratownicy odwieźli 32-latka do szpitala.

Laptop miał szczęśliwsze zakończenie dnia, bo wrócił do właściciela, a podejrzany też ma trochę szczęścia, że trafił do innej placówki, bo mógłby spalić się ze wstydu, gdyby zobaczył lekarza, którego chciał okraść. Może jednak mieć pewność, że kontuzja do wyroku się zagoi, ale sen z powiek na pewno spędzi myśl, że za ten uczynek grozi kara aż do 10 lat pozbawienia wolności.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.