Opieka długoterminowa: Polska na czele, gdy odwrócimy tabelę
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 10.04.2013
Źródło: BL, Dziennik Gazeta Prawna
Opieka nad osobami przewlekle chorymi i niepełnosprawnymi mocno szwankuje. „Jest niewystarczająca i nieodpowiednia do zaspokojenia aktualnych i przyszłych potrzeb. Uznano, że zwiększenie zapotrzebowania na opiekę długoterminową stanowi olbrzymie wyzwanie” – alarmuje resort zdrowia w ostatnim raporcie.
W kolejce czekających na różne formy opieki długoterminowej jest ok. 13 tys. osób. A na miejsca w domach opieki społecznej – ponad 8 tys. osób.
-To potwierdza dane z Eurostatu, według których liczba łóżek długoterminowych w Polsce plasuje nas na trzecim miejscu od końca w Europie – za Bułgarią i Rumunią. Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że często chodzi o opiekę nad osobami starszymi, których będzie przybywać. Według prognoz już za kilkanaście lat co piąty Polak będzie miał ponad 65 lat, a liczba osób po 85. roku życia się podwoi. Zmniejszać się będzie za to liczba osób młodych, które mogłyby się nimi zająć - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
Obecnie z opieki długoterminowej korzysta ok. 130 tys. osób. Jednak ministerstwo nie jest w stanie oszacować, ile osób tak naprawdę jej wymaga. Z ekspertyz przygotowanych w 2009 r. dla ministra Zbigniewa Religi wynikało, mogą to być 2 mln starszych, schorowanych ludzi.
-To potwierdza dane z Eurostatu, według których liczba łóżek długoterminowych w Polsce plasuje nas na trzecim miejscu od końca w Europie – za Bułgarią i Rumunią. Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że często chodzi o opiekę nad osobami starszymi, których będzie przybywać. Według prognoz już za kilkanaście lat co piąty Polak będzie miał ponad 65 lat, a liczba osób po 85. roku życia się podwoi. Zmniejszać się będzie za to liczba osób młodych, które mogłyby się nimi zająć - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
Obecnie z opieki długoterminowej korzysta ok. 130 tys. osób. Jednak ministerstwo nie jest w stanie oszacować, ile osób tak naprawdę jej wymaga. Z ekspertyz przygotowanych w 2009 r. dla ministra Zbigniewa Religi wynikało, mogą to być 2 mln starszych, schorowanych ludzi.