Owsiak apeluje o wstrząśniecie sumieniem pracowników polskich oddziałów położniczych
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 09.11.2016
Źródło: BL, WOŚP
Lider WOŚP zabrał głos w sprawie porodu na podłodze w Starachowicach. W pełnym emocji liście liście wyrzucił medykom, że przykłady ich nieludzkiego zachowania powtarzały się także w innych szpitalach. - Brak także Państwa jednoznacznego sprzeciwu powoduje, że ludzie najnormalniej, nie przejmują się – podkreśla Owsiak.
- Poród odbył się na podłodze, przy totalnym braku już nie tylko zainteresowania, ale i podstawowych odruchów człowieczeństwa - zauważa Jerzy Owsiak, w liście otwartym skierowanym do krajowego konsultanta w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. Stanisława Radowickiego. - Nikt z lekarzy i personelu medycznego nie przyszedł kobiecie na pomoc, a reakcja po tym wstrząsającym fakcie była również nieludzka, brutalna, chamska, pozbawiona jakiejkolwiek, nawet odrobiny empatii wobec drugiego człowieka – dodaje.
Owsiak ocenia także decyzję o zwolnieniu z pracy pracowników, którzy na starachowickim oddziale byli tego dnia w pracy, ale pacjentce pomocy nie udzielili. - Znamy już konsekwencje jakie wyciągnięto wobec ludzi, którzy zawinili. To jest tylko sprawiedliwym gestem, niewymazującym obrazu sytuacji z naszych serc - pisze szef WOŚP.
Owsiak odnosi się także do postawy całego środowiska. Przypomnijmy – związki zawodowe zaprotestowały przeciw zwolnieniom. Owsiak w liście, zaznacza że podobne objawy znieczulicy na oddziałach położniczych zdarzały się wcześniej.
- Te powtarzające się przypadki każą się zastanowić, czy nasz polski system nauki lekarzy i pielęgniarek zwraca w ogóle jakąkolwiek uwagę na budowanie etyki, żeby nie powiedzieć etosu, tego zawodu – pisze Owsiak i zwraca wprost do środowiska lekarzy i pielęgniarek. - Brak Państwa jednoznacznego sprzeciwu powoduje, że ludzie najnormalniej w świecie bagatelizują, nie przejmują się i nie biorą sobie do serca tragicznych skutków tych zdarzeń, bo - jak napisałem wyżej - nie są one powszechną praktyką, wręcz przeciwnie, zdarzają się rzadko, to jednak rzutują na wszystkich tych, którzy z poświęceniem i ogromną miłością wykonują ten zawód na co dzień – pisze szef WOŚP.
Owsiak ocenia także decyzję o zwolnieniu z pracy pracowników, którzy na starachowickim oddziale byli tego dnia w pracy, ale pacjentce pomocy nie udzielili. - Znamy już konsekwencje jakie wyciągnięto wobec ludzi, którzy zawinili. To jest tylko sprawiedliwym gestem, niewymazującym obrazu sytuacji z naszych serc - pisze szef WOŚP.
Owsiak odnosi się także do postawy całego środowiska. Przypomnijmy – związki zawodowe zaprotestowały przeciw zwolnieniom. Owsiak w liście, zaznacza że podobne objawy znieczulicy na oddziałach położniczych zdarzały się wcześniej.
- Te powtarzające się przypadki każą się zastanowić, czy nasz polski system nauki lekarzy i pielęgniarek zwraca w ogóle jakąkolwiek uwagę na budowanie etyki, żeby nie powiedzieć etosu, tego zawodu – pisze Owsiak i zwraca wprost do środowiska lekarzy i pielęgniarek. - Brak Państwa jednoznacznego sprzeciwu powoduje, że ludzie najnormalniej w świecie bagatelizują, nie przejmują się i nie biorą sobie do serca tragicznych skutków tych zdarzeń, bo - jak napisałem wyżej - nie są one powszechną praktyką, wręcz przeciwnie, zdarzają się rzadko, to jednak rzutują na wszystkich tych, którzy z poświęceniem i ogromną miłością wykonują ten zawód na co dzień – pisze szef WOŚP.
