PZU opracowuje plan budowy własnego imperium medycznego
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 17.03.2014
Źródło: BL, Puls Biznesu
Nie będzie ubezpieczeń dodatkowych? Na razie – najpewniej nie. Ale to kwestia niedalekiej przyszłości. Świadczy o tym polityka dobrze poinformowanych inwestorów z PZU, którzy już dziś przygotowują plan uruchomienia własnego imperium medycznego.
O planach jako pierwsi napisali dziennikarze „Pulsu Biznesu”. PZU chciałoby zbudować własną sieć świadczeniodawców. –Nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy, ale chodzi o to by wzmocnić swoją obecność na rynku medycznym w momencie, gdy zaczną obowiązywać ubezpieczenia dodatkowe – usłyszeliśmy w PZU.
Na rynku tym obecnie silną pozycje wypracowały sobie budowane od zera sieci medyczne, takie jak Lux-Med czy Swissmed. Z czasem, budując kolejne przychodnie i szpitale sieci te wzbogaciły się o quasi – ubezpieczeniowe produkty takie jak abonamenty. Obecnie mają i bazę medyczną, i podstawy do funkcjonowania na rynku ubezpieczeń.
W wypadku PZU problemem nie jest oczywiście brak doświadczeń na rynku ubezpieczeniowym, pod tym względem firma przewyższa nawet możliwości dzisiejszych sieci. Ale problemem jest brak odpowiedniej bazy medycznej.
Jak to zmienić? PZU wpadło na prosty pomysł. Chce przejąć w pierwszej kolejności duże zakładowe sieci medyczne, należące do państwowych spółek rynkowych. Takich jak Orlen, KGHM, Grupa Anwil.
-To o tyle obiecujące, że są to spółki skarbu państwa, podobnie jak samo PZU. A więc przejęcie Orlen Medica, Prof –Med, czy Polska Grupa Uzdrowisk (należąca do KGHM). Można więc dokonać przemian własnościowych niezbędnych do powołania nowej grupy medycznej bez faktycznej zmiany ostatecznego właściciela pakietu własnościowego, czyli skarbu państwa – mówi proszący o zachowanie anonimowości dyrektor rady nadzorczej jednej z medycznych spółek.
Zdaniem pytanych przez nas ekspertów nowy podmiot medyczny, powołany staraniem PZU, stanie wcześniej czy później przed problemem braku w sieci kilku wysokospecjalistycznych, klinicznych ośrodków referencyjnych. Ale nie jest to problem, który trzeba rozwiązać od zaraz, to rozwiązanie może poczekać na kolejne etapy rozwoju budowanej przez ubezpieczyciela sieci.
Na rynku tym obecnie silną pozycje wypracowały sobie budowane od zera sieci medyczne, takie jak Lux-Med czy Swissmed. Z czasem, budując kolejne przychodnie i szpitale sieci te wzbogaciły się o quasi – ubezpieczeniowe produkty takie jak abonamenty. Obecnie mają i bazę medyczną, i podstawy do funkcjonowania na rynku ubezpieczeń.
W wypadku PZU problemem nie jest oczywiście brak doświadczeń na rynku ubezpieczeniowym, pod tym względem firma przewyższa nawet możliwości dzisiejszych sieci. Ale problemem jest brak odpowiedniej bazy medycznej.
Jak to zmienić? PZU wpadło na prosty pomysł. Chce przejąć w pierwszej kolejności duże zakładowe sieci medyczne, należące do państwowych spółek rynkowych. Takich jak Orlen, KGHM, Grupa Anwil.
-To o tyle obiecujące, że są to spółki skarbu państwa, podobnie jak samo PZU. A więc przejęcie Orlen Medica, Prof –Med, czy Polska Grupa Uzdrowisk (należąca do KGHM). Można więc dokonać przemian własnościowych niezbędnych do powołania nowej grupy medycznej bez faktycznej zmiany ostatecznego właściciela pakietu własnościowego, czyli skarbu państwa – mówi proszący o zachowanie anonimowości dyrektor rady nadzorczej jednej z medycznych spółek.
Zdaniem pytanych przez nas ekspertów nowy podmiot medyczny, powołany staraniem PZU, stanie wcześniej czy później przed problemem braku w sieci kilku wysokospecjalistycznych, klinicznych ośrodków referencyjnych. Ale nie jest to problem, który trzeba rozwiązać od zaraz, to rozwiązanie może poczekać na kolejne etapy rozwoju budowanej przez ubezpieczyciela sieci.
