Panie Prezesie... rozumiem, że... wykreśli Pan niekonstytucyjne zapisy

Udostępnij:
Dzisiaj Krzysztof Bukiel przewodniczący Zarządu Krajowego OZZL wystosował list do Jacka Paszkiewicza prezesa NFZ, który jest odpowiedzią na pismo prezesa NFZ.
Pan
Jacek Paszkiewicz
Prezes
Narodowego Funduszu Zdrowia


Szanowny Panie Prezesie,

Dziękuję za odpowiedź na nasz wniosek o usunięcie z umów zawieranych przez NFZ ze świadczeniodawcami zapisów o tzw. karach umownych, które oparte są na niekonstytucyjnych przepisach rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 maja 2008 r w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.

Na wstępie wyjaśniam, że Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, jakkolwiek nie reprezentuje świadczeniodawców, którzy podpisują umowy z NFZ to jednak ma interes prawny i faktyczny w tym, aby umowy te nie zawierały przepisów, które umożliwiają Funduszowi nakładanie na świadczeniodawców kar bez ustalonych kryteriów (taki charakter ma sformułowanie „ w przypadkach nieuzasadnionych”) oraz w wysokości drastycznie nieproporcjonalnej do winy. Kary te bowiem są później „przenoszone” na zasadzie regresu przez świadczeniodawców na pracowników, w tej grupie zwłaszcza na lekarzy, reprezentowanych właśnie przez OZZL.

Żałuję, że nie przychylił się Pan do naszego wniosku i nie dostosował treści umów do porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, a funkcjonowanie Narodowego Funduszu Zdrowia do zasad według jakich powinny funkcjonować organy administracji publicznej (do których NFZ w istocie się zalicza) w państwie praworządnym.

Nie przekonująco brzmią Pańskie wyjaśnienia, które mają usprawiedliwić niekonstytucyjną treść rozporządzenia ministra zdrowia, faktem, że rozporządzenie to powstało w szczególnym trybie – negocjacji z przedstawicielami świadczeniodawców i zostało przez nich zaakceptowane. Niezależnie od tego jaka była procedura powstania rozporządzenia ministra zdrowia, nie może ono pozostawać w sprzeczności z Konstytucją i argument, że zgodziły się na to organizacje reprezentujące świadczeniodawców nie ma znaczenia. Minister powinien bowiem – wydając akt wykonawczy - kierować się wyłącznie ustawowymi wytycznymi, a nie uzgodnieniami z kimkolwiek. Świadczeniodawcy i ich reprezentanci mogą o tym nie wiedzieć, ale minister zdrowia nie może.

Jeśli jednak tak wielką wagę przywiązuje Pan do zgody świadczeniodawców na zapisy o karach umownych, to jaka będzie Pana odpowiedź, gdy świadczeniodawcy ci masowo tę zgodę wycofają i wystąpią do NFZ z wnioskiem o wykreślenie z umów zapisów o tych karach? Mają przecież do tego prawo na podstawie § 43 załącznika do rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Rozumiem, że postąpi Pan konsekwentnie i – zgodnie z ich wolą – wykreśli Pan niekonstytucyjne zapisy.

W wyrazami szacunku

W imieniu Zarządu Krajowego OZZL

Krzysztof Bukiel – przewodniczący Zarządu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.