Pielęgniarka wystawi zwolnienie. To dobrze, czy źle?
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 18.04.2018
Źródło: Krystian Lurka
Ministerstwo Zdrowia chce, by zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy wystawiali w imieniu medyków pielęgniarka lub asystent lekarza. Takie rozwiązanie przewiduje projekt noweli ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego, który znalazł się w wykazie prac legislacyjnych KPRM. Czy to dobre rozwiązanie? Eksperci odpowiadają.
Sebastian Irzykowski, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych:
- NRPiP jest zaskoczona propozycjami zmiany ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw, które przygotowało Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Zmiana w zakresie zadań pielęgniarek nie była z samorządem konsultowana. Mimo wielu spotkań z kierownictwem resortu zdrowia nie otrzymaliśmy żadnego sygnału o nowych rozwiązaniach.
Cel nowej regulacji jest oczywisty. Resort chce zdjąć z lekarzy czynności administracyjne i przekazać je asystentom medycznym i pielęgniarkom. Asystentów medycznych de facto w systemie ochrony zdrowia nie ma, więc trudy tego zadania zostanie w całości przerzucony na pielęgniarki.
Stoi to w sprzeczności z wypracowaną wspólnie z Ministerstwem Zdrowia strategią na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce, której jednym z pięciu obszarów jest "nowy zawód medyczny jako zawód pomocniczy dla zawodu pielęgniarki w systemie opieki zdrowotnej". Jak wytłumaczyć środowisku i ogółowi społeczeństwa taką niekonsekwencję? Z jednej strony dokonujemy diagnozy i przyznajemy, że pielęgniarek i położnych jest w Polsce za mało i są przeciążone, a z drugiej strony przesuwamy obowiązki niezwiązane z opieką nad pacjentem celem odciążenia lekarzy.
To rozwiązanie ma też wiele innych wad związanych z aspektami formalno-prawnymi czynności administracyjnej, jaką jest wystawienie zwolnienia lekarskiego. Pielęgniarka nie ma kompetencji, by ocenić, czy pacjent rzeczywiście jest zdolny do pracy (orzekanie to jeden z elementów wykonywania zawodu lekarza). Nie wiemy też, na jakiej zasadzie miałoby odbywać się wystawianie zwolnień w wersji elektronicznej do weryfikacji, których wymagany będzie podpis elektroniczny lekarza a nie pielęgniarki. Nie wiemy, jak nowa regulacja wpłynie na relacje między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, lekarzem orzecznikiem, a pielęgniarką. Należy również postawić pytanie w jaki sposób zostaną uregulowane kwestie finansowe związane z nowym zadaniem dla pielęgniarek.
Dominik Lewandowski, prezes Młodych Lekarzy Rodzinnych przy Kolegium Lekarzy Rodzinnych:
- Nadmierne obciążenie obowiązkami okołomedycznymi lekarzy oraz deficyt kadry medycznej powinien zmuszać decydentów do pilnego poszukiwania rozwiązań zmierzającymi do poprawy efektywności pracy lekarzy. Orzekanie o czasowej niezdolności do pracy oraz wystawianie związanych z nią zaświadczeń stanowi istotną cześć pracy lekarzy, w szczególności lekarzy POZ.
Należy sobie uświadomić, że umożliwienie wystawiania zaświadczeń lekarskich przez pielęgniarki, czy asystentów medycznych związane jest jednocześnie z przekazywaniem wrażliwych informacji (kod ICD 10) osobom, które nie uczestniczą bezpośrednio w procesie leczenia. O ile zawód pielęgniarki w kontekście tajemnicy lekarskiej jest uregulowany i w przypadku wystawiania zaświadczeń ZUS ZLA wymagane ku temu zmiany prawne nie powinny byś skomplikowane, to w przypadku asystenta medycznego sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Obecnie zawód ten nie został unormowany w polskim porządku prawnym. Samo obciążenie pracą związaną z wystawianiem zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy jest bardzo zróżnicowane. W przypadku posiadania odpowiedniego modułu w oprogramowaniu gabinetowym jest to procedura uproszczona i zajmuje mniej czasu niż wypełnianie zaświadczenia w formie papierowej. Wypełniony dokument zostaje drogą elektroniczną przekazany do ZUS, a w dokumentacji medycznej pojawia się informacja o niezdolności do pracy. Po wprowadzeniu proponowanych zmian prawnych lekarz wprawdzie będzie zwolniony z obowiązku wystawiania zaświadczenia, ale nadal będzie musiał umieszczać w dokumentacji informacje o okresie niezdolności do pracy i zaleceniach lekarskich. Dopiero ta informacja będzie mogła zostać przekazana personelowi pomocniczemu, celem wystawienia zaświadczenia o niezdolności do pracy.
W mojej ocenie lepszym rozwiązaniem będzie zmierzanie do uproszczenia wystawiania zaświadczeń z poziomu aplikacji gabinetowej. Lekarz powinien zaświadczać jedynie o okresie niezdolności do pracy oraz wskazywać zalecenia lekarskie. Takie uproszczenie odciąży lekarzy i w praktyce rozwiąże problem. Niezależnie od formy wystawiania zaświadczeń lekarskich, cały proces orzekania, zakończony wystawieniem zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy jest świadczeniem, które lekarze wykonuje nieodpłatnie na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ta kwestia również wymaga regulacji. Podsumowując należy pozytywnie ocenić próbę zmniejszenia obciążeń biurokratycznych lekarzy. Z drugiej strony cedowanie tych obowiązków na pielęgniarki jest niewłaściwym wykorzystaniem potencjału tej grupy zawodowej. Ostatecznie, biorąc pod uwagę powyższe argumenty, przedstawiony pomysł wydaje się być w mojej ocenie mało efektywny.
Co sądzisz o pomyśle Ministerstwa Zdrowia? Wypowiedz się, wyślij swoją opinię na adres: k.lurka@termedia.pl. Komentarze opublikujemy na stronie internetowej "Menedżera Zdrowia".
Przeczytaj także: "Szara rzeczywistość, czyli pielęgniarka zarobi 2420 złotych miesięcznie, a sprzątaczka... 2500" i "Pielęgniarko, puchu marny".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
- NRPiP jest zaskoczona propozycjami zmiany ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw, które przygotowało Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Zmiana w zakresie zadań pielęgniarek nie była z samorządem konsultowana. Mimo wielu spotkań z kierownictwem resortu zdrowia nie otrzymaliśmy żadnego sygnału o nowych rozwiązaniach.
Cel nowej regulacji jest oczywisty. Resort chce zdjąć z lekarzy czynności administracyjne i przekazać je asystentom medycznym i pielęgniarkom. Asystentów medycznych de facto w systemie ochrony zdrowia nie ma, więc trudy tego zadania zostanie w całości przerzucony na pielęgniarki.
Stoi to w sprzeczności z wypracowaną wspólnie z Ministerstwem Zdrowia strategią na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce, której jednym z pięciu obszarów jest "nowy zawód medyczny jako zawód pomocniczy dla zawodu pielęgniarki w systemie opieki zdrowotnej". Jak wytłumaczyć środowisku i ogółowi społeczeństwa taką niekonsekwencję? Z jednej strony dokonujemy diagnozy i przyznajemy, że pielęgniarek i położnych jest w Polsce za mało i są przeciążone, a z drugiej strony przesuwamy obowiązki niezwiązane z opieką nad pacjentem celem odciążenia lekarzy.
To rozwiązanie ma też wiele innych wad związanych z aspektami formalno-prawnymi czynności administracyjnej, jaką jest wystawienie zwolnienia lekarskiego. Pielęgniarka nie ma kompetencji, by ocenić, czy pacjent rzeczywiście jest zdolny do pracy (orzekanie to jeden z elementów wykonywania zawodu lekarza). Nie wiemy też, na jakiej zasadzie miałoby odbywać się wystawianie zwolnień w wersji elektronicznej do weryfikacji, których wymagany będzie podpis elektroniczny lekarza a nie pielęgniarki. Nie wiemy, jak nowa regulacja wpłynie na relacje między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, lekarzem orzecznikiem, a pielęgniarką. Należy również postawić pytanie w jaki sposób zostaną uregulowane kwestie finansowe związane z nowym zadaniem dla pielęgniarek.
Dominik Lewandowski, prezes Młodych Lekarzy Rodzinnych przy Kolegium Lekarzy Rodzinnych:
- Nadmierne obciążenie obowiązkami okołomedycznymi lekarzy oraz deficyt kadry medycznej powinien zmuszać decydentów do pilnego poszukiwania rozwiązań zmierzającymi do poprawy efektywności pracy lekarzy. Orzekanie o czasowej niezdolności do pracy oraz wystawianie związanych z nią zaświadczeń stanowi istotną cześć pracy lekarzy, w szczególności lekarzy POZ.
Należy sobie uświadomić, że umożliwienie wystawiania zaświadczeń lekarskich przez pielęgniarki, czy asystentów medycznych związane jest jednocześnie z przekazywaniem wrażliwych informacji (kod ICD 10) osobom, które nie uczestniczą bezpośrednio w procesie leczenia. O ile zawód pielęgniarki w kontekście tajemnicy lekarskiej jest uregulowany i w przypadku wystawiania zaświadczeń ZUS ZLA wymagane ku temu zmiany prawne nie powinny byś skomplikowane, to w przypadku asystenta medycznego sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Obecnie zawód ten nie został unormowany w polskim porządku prawnym. Samo obciążenie pracą związaną z wystawianiem zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy jest bardzo zróżnicowane. W przypadku posiadania odpowiedniego modułu w oprogramowaniu gabinetowym jest to procedura uproszczona i zajmuje mniej czasu niż wypełnianie zaświadczenia w formie papierowej. Wypełniony dokument zostaje drogą elektroniczną przekazany do ZUS, a w dokumentacji medycznej pojawia się informacja o niezdolności do pracy. Po wprowadzeniu proponowanych zmian prawnych lekarz wprawdzie będzie zwolniony z obowiązku wystawiania zaświadczenia, ale nadal będzie musiał umieszczać w dokumentacji informacje o okresie niezdolności do pracy i zaleceniach lekarskich. Dopiero ta informacja będzie mogła zostać przekazana personelowi pomocniczemu, celem wystawienia zaświadczenia o niezdolności do pracy.
W mojej ocenie lepszym rozwiązaniem będzie zmierzanie do uproszczenia wystawiania zaświadczeń z poziomu aplikacji gabinetowej. Lekarz powinien zaświadczać jedynie o okresie niezdolności do pracy oraz wskazywać zalecenia lekarskie. Takie uproszczenie odciąży lekarzy i w praktyce rozwiąże problem. Niezależnie od formy wystawiania zaświadczeń lekarskich, cały proces orzekania, zakończony wystawieniem zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy jest świadczeniem, które lekarze wykonuje nieodpłatnie na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ta kwestia również wymaga regulacji. Podsumowując należy pozytywnie ocenić próbę zmniejszenia obciążeń biurokratycznych lekarzy. Z drugiej strony cedowanie tych obowiązków na pielęgniarki jest niewłaściwym wykorzystaniem potencjału tej grupy zawodowej. Ostatecznie, biorąc pod uwagę powyższe argumenty, przedstawiony pomysł wydaje się być w mojej ocenie mało efektywny.
Co sądzisz o pomyśle Ministerstwa Zdrowia? Wypowiedz się, wyślij swoją opinię na adres: k.lurka@termedia.pl. Komentarze opublikujemy na stronie internetowej "Menedżera Zdrowia".
Przeczytaj także: "Szara rzeczywistość, czyli pielęgniarka zarobi 2420 złotych miesięcznie, a sprzątaczka... 2500" i "Pielęgniarko, puchu marny".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.