Pielęgniarki z Przemyśla kontynuują protest. Na zwolnieniu 200 osób
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 01.10.2018
Źródło: BL, Onet, PAP
Pielęgniarek z Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio w Przemyślu przebywają na zwolnieniach lekarskich. Protestujące odwiedziło szesnastu parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej.
Z ich pomocy w mediacji nie skorzystał skonfliktowany z protestującymi zarząd województwa podkarpackiego.
- W szpitalu nie doszło do planowanego wcześniej spotkania parlamentarzystów Platformy z zarządem woj. podkarpackiego - opisuje Polska Agencja Prasowa.
- Była przygotowana sala. Oprócz zarządu województwa w spotkaniu mieli wziąć udział parlamentarzyści PO i przedstawiciele protestujących. Nie przyjęto zaproszenia, chciano rozmawiać na wiecu – wyjaśnił Kruczek. Jego zdaniem jest to "bardzo mocne upolitycznienie samego protestu". Przypomniał, że na listach wyborczych do sejmiku wojewódzkiego są osoby, które organizują protest.
Poseł Marek Rząsa z PO zaznaczył, że parlamentarzyści Platformy przyjechali do protestujących. - Na to spotkanie z paniami pielęgniarkami zaprosiliśmy pana marszałka Władysława Ortyla, panią wojewodę podkarpackiego i pana ministra zdrowia. Myśmy nie jechali do pana marszałka. Zaprosiliśmy go na nasze spotkanie – wyjaśnił Rząsa.
- W szpitalu nie doszło do planowanego wcześniej spotkania parlamentarzystów Platformy z zarządem woj. podkarpackiego - opisuje Polska Agencja Prasowa.
- Była przygotowana sala. Oprócz zarządu województwa w spotkaniu mieli wziąć udział parlamentarzyści PO i przedstawiciele protestujących. Nie przyjęto zaproszenia, chciano rozmawiać na wiecu – wyjaśnił Kruczek. Jego zdaniem jest to "bardzo mocne upolitycznienie samego protestu". Przypomniał, że na listach wyborczych do sejmiku wojewódzkiego są osoby, które organizują protest.
Poseł Marek Rząsa z PO zaznaczył, że parlamentarzyści Platformy przyjechali do protestujących. - Na to spotkanie z paniami pielęgniarkami zaprosiliśmy pana marszałka Władysława Ortyla, panią wojewodę podkarpackiego i pana ministra zdrowia. Myśmy nie jechali do pana marszałka. Zaprosiliśmy go na nasze spotkanie – wyjaśnił Rząsa.
