Pierwsze sześcioraczki w Polsce czują się dobrze
Filip, Tymon, Zosia, Kaja, Malwina i Nela to imiona sześcioraczków, które w poniedziałek przyszły na świat w Krakowie. Maluchy i ich mama czują się dobrze.
Prof. Ryszard Lauterbach, kierownik oddziału Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie odbył się poród, informuję, że mama sześcioraczków czuje się dobrze. Dzień po porodzie wstała z łózka i odwiedziła swoje dzieci.
- Jeszcze jest ciężko, ale w miarę powoli dochodzę do siebie - mówi Klaudia Marzec, matka sześciorga niemowląt.
Według statystyk sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko – raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie, taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.
- Ciąża została rozwiązana w dwudziestym dziewiątym tygodniu poprzez cesarskie cięcie. Każde z dzieci waży ok. 1 kg, wszystkie czują się dobrze i przebywają obecnie w inkubatorach – informuje "Dziennik Polski".
- Jeszcze jest ciężko, ale w miarę powoli dochodzę do siebie - mówi Klaudia Marzec, matka sześciorga niemowląt.
Według statystyk sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko – raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie, taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.
- Ciąża została rozwiązana w dwudziestym dziewiątym tygodniu poprzez cesarskie cięcie. Każde z dzieci waży ok. 1 kg, wszystkie czują się dobrze i przebywają obecnie w inkubatorach – informuje "Dziennik Polski".