Pikieta przed Ministerstwem Zdrowia

Przed resortem zdrowia manifestowało wczoraj - według różnych szacunków - od tysiąca do 3 tys. przedstawicieli związków zawodowych działających w ochronie zdrowia.

Pracownicy służby zdrowia protestowali przeciwko dramatycznie niskim nakładom publicznym na lecznictwo w stosunku do deklarowanego przez rząd koszyka świadczeń gwarantowanych, zadłużaniu się szpitali, zbyt niskiej wyceny świadczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia, selekcji chorych zgodnie z opłacalnością ich leczenia, nadmiernej redukcji personelu medycznego i wyzysku ekonomicznego pracowników służby zdrowia.
W petycji złożonej w MZ zażądali m.in. systematycznego zwiększania nakładów publicznych na ochronę zdrowia, zatrzymania przekształceń szpitali w spółki, poprawy dostępu do świadczeń dla pacjentów, podkreślali także, że zadłużenie szpitali jest największe w historii.
Dziś - w drugim dniu protestów - w miasteczku namiotowym jakie powstało przed Sejmem ma odbyć się debata "Służba zdrowia, system, pacjent, pracownik - misja czy zysk?" - podzielona na trzy części poświęcone systemowi, pacjentom i pracownikom