Podkarpacie: Dyrektorzy szpitali stracą posady

Udostępnij:
Marszałek województwa chce wymienić trzech dyrektorów placówek medycznych. Do zwolnienia planowani są: Bernard Waśko, Mariusz Kocój i Wojciech Wąsik
Zarząd województwa podjął uchwałę o skierowaniu do rad społecznych Wojewódzkiego Szpitala w Tarnobrzegu, Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego i Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie prośby o opinię w sprawie odwołania dyrektorów tych jednostek.
- Nowy zarząd krytycznie ocenia działalność dyrektorów tych placówek. Konkretnie o co chodzi? Dyrektor Wąsik nie radzi sobie z restrukturyzacją i zarządzaniem placówką, wystarczy wspomnieć pamiętne zakontraktowanie dodatkowych karetek na czas powodzi, za które potem nie miał kto zapłacić - mówi Wiesław Bek, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. - W przypadku dyrektora Bernarda Waśki chodzi o problem z zakontraktowaniem oddziału neonatologii. I całego zamieszania z tym związanego, a przeciwko rządom prowadzonym przez dyrektora Kocója wystąpiła delegacja lekarzy z kierowanej przez niego placówki.

Rzecznik mówi, że zarząd chce znaleźć kogoś, kto przerwie proces zadłużania się szpitali. - Decyzje o obsadzaniu stanowisk dyrektorów szpitali dobrymi menedżerami wymuszają na nas projektowane zmiany ustawowe, które obligują organy założycielskie do wzięcia na siebie albo obowiązku spłaty wszystkich zobowiązań szpitali, albo przystąpienia do ich komercjalizacji - wyjaśnia Wiesław Bek.
Według niego, zmiany kadrowe to kwestia najbliższych tygodni. Co prawda, opinie rad społecznych nie są wiążące dla zarządu województwa, ale muszą zostać zebrane i przegłosowane, aby zarząd mógł podjąć dalsze kroki.

Mariusz Kocój, szef WZS w Rzeszowie: - O próbie odwołania mnie dowiedziałem się z prasy. W ubiegłym tygodniu mieliśmy spotkanie z nowym zarządem i nie padło ani jedno słowo, które sugerowałoby niezadowolenie z mojej pracy. 0 delegacji lekarzy nic nie wiem. 0 kondycji zarządzanej przeze mnie placówki mogę powiedzieć tylko tyle, że nie mamy żadnych zobowiązań wymagalnych, a strata finansowa za 2010 roku, wynika z zaniżonych kontraktów. Nie ma też obaw, że przestaną działać jakieś poradnie, bo na dzień dzisiejszy mamy już bardzo dużo złożonych ofert pracy od wielu specjalistów, a okres kontraktowania jeszcze się nie skończył -mówi Mariusz Kocój, dyrektor Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie.

Dr n. med. Bernard Waśko, dyrektor WSS w Rzeszowie: 0 odwołaniu nic oficjalnie nie wiem. Prawem marszałka jest dobranie sobie takich pracowników, jacy mu pasują, więc nie będę tego komentował. Chcę tylko zaznaczyć, że odkąd jestem dyrektorem (13 lat) szpital nigdy nie był zadłużony, nigdy też nie brał kredytów poręczanych przez urząd marszałkowski. Strata finansowa wynika z zaniżonego kontraktu, ba, jako jedyny szpital dostaliśmy kontrakt, który wbrew prawu, był mniejszy w 2010 roku od tego z 2009. Po zwrocie tych pieniędzy przyznanych nam prawomocnym wyrokiem sądu, nasze straty będą na wysokości amortyzacji.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.