Podkarpacie chce bronić swych szpitali przed komercjalizacją. Waha się w wypadku lecznic w Przemyślu i Tarnobrzegu

Udostępnij:
Do końca czerwca samorząd powinien zdecydować czy spłaci zadłużenie podległych mu placówek czy przekształci je w spółki prawa handlowego. Na Podkarpaciu samorząd zdecydował się spłacić większość zadłużenia. Waha się jeszcze nad tym, czy zapłacić za szpitale w Przemyślu i Tarnobrzegu.
Największy dług, wynoszący 25,6 mln zł (ponad 3 mln zł większy niż w ubiegłym roku), obciąża konto Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. Na 17 mln zł zadłużony jest Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie (4,5mln zł mniej niż rok temu). Z długiem w wysokości 5,8 mln zł boryka się szpital w Krośnie, a z 4 mln zł lecznica w Tarnobrzegu.

- Mimo sporego zadłużenia, większości podkarpackich szpitali nie czekają rewolucyjne zmiany w postaci przekształceń, bo samorząd zarezerwował na spłatę długów podległych mu placówek medycznych 31 mln zł – mówi Teresa Gwizdak, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowa w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie ,do przekształceń może dojść ewentualnych jedynie w szpitalu w Przemyślu i Tarnobrzegu.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.