Podlaskie szpitale wychodzą z długów. Ale bardzo powoli...

Udostępnij:
Ponad 260 mln zł – tyle wynoszą wieloletnie zaległości szpitali, podległych Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Podlaskiego. I choć bieżąca sytuacja finansowa placówek nie jest tragiczna, to ze starymi długami nie mogą się one uporać.
– Aby spłacić te stare zaległości, potrzeba albo zwiększenia dochodów szpitali, albo znalezienia innych możliwości oszczędności – mówi Karol Pilecki, członek zarządu województwa. – O znaczne zwiększenie dochodów z NFZ jest trudno, dlatego raczej będziemy próbować poradzić sobie z tą sytuacją w inny sposób.

Zobowiązania wszystkich "marszałkowskich” szpitali na koniec I połowy tego roku wynosiły ponad 267 mln zł, w tym wymagalne stanowiły niemal 44 mln zł (o 4 mln zł mniej w porównaniu ze stanem sprzed roku). Największe wymagalne miały szpitale wojewódzkie w Białymstoku (18,6 mln zł), Łomży (17,9 mln zł) i Suwałkach (3,7 mln zł), oraz szpital psychiatryczny w Choroszczy (3,5 mln zł).

– Dzisiaj tych zobowiązań wymagalnych już nie ma – mówi Karol Pilecki. – Udało się to dzięki pożyczkom z Agencji Rozwoju Przemysłu. W lipcu podpisała ona umowy na przekazanie trzem szpitalom wojewódzkim łącznie 60 mln zł na restrukturyzację. Białostocka placówka otrzymała 30 mln zł, suwalska i łomżyńska – po 15 mln zł.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.