Polsko-Niemiecki Szczyt Zdrowia: nie umiemy uczyć się na cudzych błędach

Udostępnij:
To jeden z wniosków z czwartkowego szczytu, który zakończył się w Greifswaldzie. Drugi: im bliżej granicy tym większa chęć wzajemnej pomocy i korzystania z cudzych doświadczeń.
Szczyt zorganizowały wspólnie federacje szpitali – polska i niemiecka – oraz uniwersytety w Szczecinie i Greifswaldzie.

- Z wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy wniosków płynących z niemieckich doświadczeń finansowania ochrony zdrowia. A są one bogate, bo Niemcy przetestowały „na żywym ciele” chyba wszystkie możliwe sposoby finansowania, łącznie z budżetowym – mówił Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. – Powinniśmy dokładnie je przeanalizować, zanim część z popełnionych błędów powtórzymy – dodaje.

Co ciekawe: im bliżej granicy tym doświadczenia te są chętniej studiowane. Choćby dlatego, że sąsiedzi w bezpardownowy sposób obnażają braki i niedostatki systemów zdrowotnych. Receptą na drożyznę w Niemczech są wycieczki pacjentów - dotyczy to stomatologii i medycyny estetycznej. W odwrotną stronę płynie strumień pacjentów stojących ponad miarę w kolejkach do trudno dostępnych w Polsce zabiegów i świadczeń. Działa też współpracy systemów ratunkowych.

Warto te kontakty śledzić bo całkiem możliwe, że to co obecnie jest udziałem pacjentów przygranicznych rejonów – to proces, który będzie obejmował także inne.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.