Ponad połowa polskich nastolatków sięgnęła po e-papierosy
Tagi: | jednorazowe e-papierosy, e-papierosy, e-papieros, zakaz sprzedaży e- papierosów nieletnim, Cezary Wytych, Andrzej Kondys, Tomasz Duda |
59 proc. polskich nastolatków sięgnęło kiedykolwiek po jednorazowe e-papierosy. Więcej niż połowa wapujących nastolatków deklaruje, że jeśli te produkty znikną ze sklepowych półek, będą korzystać z innych kanałów dystrybucji albo kupią inne wyroby nikotynowe.
- Aż 62 proc. nastolatków, którzy użyli jednorazowych e-papierosów, sięgnęło po nikotynę między 12. a 15. rokiem życia.
- Jednym z głównych źródeł pozyskiwania wyrobów nikotynowych przez nieletnich jest tzw. szara strefa handlu nielegalnymi produktami
- Ponad jedna piąta ankietowanych 16- i 17-latków deklaruje, że swoje e-papierosy jednorazowe nabywa w nielegalnej internetowej sprzedaży
- Dostęp do produktów nikotynowych dla osób niepełnoletnich w Polsce jest łatwy i powszechny. Odpowiada za to tak zwana szara strefa, która jest teraz głównym problemem rynkowym
- Szara strefa oferuje swoim klientom produkty pozbawione nie tylko akcyzy, ale też jakiejkolwiek kontroli czy atestów
- W skali miesiąca do obrotu trafia około 3 mln sztuk nielegalnych jednorazowych e-papierosów, które nie spełniają wymaganych norm
Nie zakazy, lecz edukacja
Jak przekonuje Cezary Wytych,
prezes firmy Fusion Labs, która jest współtwórcą kampanii „MOYA
Odpowiedzialność”, to nie zakazy, ale edukacja i efektywna walka z szarą strefą
i nielegalną dystrybucją mogą się przyczynić do ograniczenia używania przez młodzież e-papierosów.
– Wnioski z tego badania są co najmniej niepokojące. Ponad połowa ankietowanych miała styczność z jednorazowymi e-papierosami, a aż 62 proc. z nich sięgnęło po nikotynę między 12. a 15. rokiem życia. Co gorsza, jednym z głównych źródeł pozyskiwania wyrobów nikotynowych przez nieletnich jest tzw. szara strefa handlu nielegalnymi produktami – mówi agencji Newseria Biznes Wytych.
Ponad jedna piąta ankietowanych 16- i 17-latków deklaruje, że swoje e-papierosy jednorazowe nabywa w nielegalnej internetowej sprzedaży. Niemal połowa (49 proc.) niepełnoletnich ankietowanych pozyskuje je od koleżanek i kolegów. Ci z kolei zaopatrują się w te wyroby najczęściej nie w legalnych źródłach, lecz na czarnym rynku. To sprawia, że obecnie dostęp do produktów nikotynowych dla osób niepełnoletnich w Polsce jest łatwy i powszechny. Odpowiada za to tak zwana szara strefa, która jest teraz głównym problemem rynkowym. Młodzi ludzie nie mają świadomości, że nielegalne e-papierosy, pozbawione banderoli akcyzowej, mogą być niebezpieczne.
Niebezpieczna szara strefa
– Szara strefa oferuje swoim
klientom produkty pozbawione nie tylko akcyzy, ale też jakiejkolwiek kontroli
czy atestów. Nielegalny obrót wyrobami nikotynowymi to poważne zagrożenie i
proceder na ogromną, trudną do oszacowania skalę – podkreśla ekspert.
Stowarzyszenie Vaping Association Polska ocenia, że w skali jednego miesiąca do obrotu trafia około 3 mln sztuk nielegalnych jednorazowych e-papierosów, które nie spełniają wymaganych norm. Skala tego procederu może być jednak niedoszacowana, co pokazują dziesiątki tysięcy ofert w internecie.
– Nielegalna sprzedaż odbywa się nie tylko przez internet, ale także m.in. na terenach szkół. Młodzież jest wyjątkowo łatwym celem dla dystrybutorów działających poza prawem, dlatego że sprzedaż wyrobów nikotynowych w Polsce osobom nieletnim jest zakazana – wskazuje Wytych.
– W związku z zapowiadaną podwyżką akcyzy na nikotynowe produkty bezdymne ceny tych wyrobów wzrosną drastycznie, co poskutkuje tym, że również dorośli konsumenci będą poszukiwali tańszych zamienników na szarym rynku – dodaje.
Wzrosną ceny i konkurencja czarnego
rynku
Zgodnie z zapowiedziami
przedstawionymi przez Ministerstwo Finansów w 2025 roku akcyza na papierosy
wzrośnie o 25 proc., a na e-papierosy – o 75 proc. W kolejnych dwóch latach
podwyżki na tę kategorię wyniosą odpowiednio 50 proc. i 25 proc. Poprzednia administracja
Ministerstwa Finansów nie podnosiła stawki akcyzy na płyny do papierosów
elektronicznych, ponieważ jest to stosunkowo nowe obciążenie fiskalne. Decyzja
ta wynikała również z faktu istnienia bardzo dużej szarej strefy, która
kilkukrotnie przewyższała swoją wielkością inne kategorie wyrobów akcyzowych.
Ministerstwo Zdrowia pracuje także nad tym, by zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów osobom poniżej 18. roku życia bez względu na to, czy produkt ma w swoim składzie nikotynę. Według badań w przypadku realizacji zamierzeń MZ co trzeci nastolatek skorzysta z innych kanałów dystrybucji, czyli prawdopodobnie ze sprzedaży nielegalnej. Podobny odsetek wskazał, że sięgnie po inne produkty nikotynowe. W związku z tym ekspert ma wątpliwości, czy zakaz przyniesie spodziewany skutek.
– To, czego potrzebujemy, to działania edukacyjne, rzetelna wymiana informacji oraz szeroko zakrojone budowanie świadomości dotyczącej tego, czym są alternatywne produkty nikotynowe, oraz tego, że nie są one przeznaczone dla osób niepełnoletnich – przekonuje Wytych.
Jak podkreśla, taki jest cel prowadzonej kampanii Fusion Labs i stacji paliw MOYA – „MOYA Odpowiedzialność”. Inicjatorzy chcą zwiększyć świadomość na temat szkodliwości wyrobów nikotynowych oraz pomóc ograniczyć dostęp do nich osobom nieletnim. Jej celem jest także promowanie odpowiedzialnych postaw wśród dorosłych, których wspólne działania mogą przeciwdziałać nielegalnemu dostępowi nieletnich do tych produktów.
– Kampania „MOYA Odpowiedzialność” ma na celu zwiększenie świadomości i zaangażowanie całej społeczności w ochronę młodzieży przed szkodliwymi nawykami. Wierzymy, że poprzez edukację i wspólne działania możemy znacząco zmniejszyć ryzyko uzależnienia młodych ludzi od nikotyny – wskazuje Andrzej Kondys, członek zarządu Anwim, dyrektor ds. operacyjnych w MOYA.
– Wyrażamy swoje zdecydowane „nie” dla nikotyny w rękach nieletnich i dla nikotyny w nielegalnej dystrybucji – podkreśla Tomasz Duda, dyrektor handlowy Fusion Labs.