123RF
Porozumienie Rezydentów uważa, że zapisy dotyczące kredytowania studiów są nieetyczne
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 02.09.2021
Źródło: FB/Porozumienie Rezydentów
Tagi: | Porozumienie Rezydentów, kredyt |
– Ustawa ma łatać dziury w systemie ochrony zdrowia za pomocą zakładników kontraktowych, którym odbiera się wolność wyboru swojej przyszłości. To jest niezwykle wyrachowany sposób na dalsze umywanie rąk od poprawy warunków pracy medyków – twierdzi Porozumienie Rezydentów.
Rząd zamierza od 1 października 2021 r. wspierać osoby podejmujące i odbywające odpłatne studia w języku polskim na kierunku lekarskim. Projekt ustawy zakłada, że dzięki kredytom studenci będą mogli sfinansować swoje płatne studia. W zamian zażąda jednak ich odpracowania w systemie publicznej ochrony zdrowia, w dziedzinie, uznawanej przez władze za priorytetową (minister wymienił onkologię, geriatrię i chirurgię). We wtorek 31 sierpnia Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie prawa o szkolnictwie wyższym i nauce, przedłożony przez ministra edukacji i nauki.
Porozumienie Rezydentów jest przeciwne takim rozwiązaniom, argumentując, że osoby decydujące się na taki kredyt byliby maturzystami, młodymi ludźmi u progu dorosłości, którzy w takiej sytuacji podpisaliby niewolniczy kontrakt na najbliższe 16 lat swojego życia. W opinii Porozumienia Rezydentów jest to zwyczajnie nieetyczne.
Na specjalizację studenci decydują się po 6 latach zapoznawania się z różnymi działami medycyny, dokonując optymalnego wyboru. Młodym ludziom decydującym się na kredyt rozwiązanie zaproponowane przez rząd stanowczo ograniczałoby wybór do kilku specjalizacji, które z kolei są deficytowe nie bez przyczyny. Są wycieńczające, niedofinansowane i ciężkie.
– Czy chcemy tworzyć pokolenie lekarzy zmuszonych do pracy w nieludzkich warunkach i wypalonych zawodowo, pod przykrywką pięknie brzmiącego pomysłu? – pytają przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.
Ich zdaniem ustawa ma łatać dziury w systemie ochrony zdrowia za pomocą zakładników kontraktowych, którym odbiera się wolność wyboru swojej przyszłości. Jest niezwykle wyrachowanym sposobem na dalsze umywanie rąk od poprawy warunków pracy medyków, żerującym na naiwności i ideałach młodych ambitnych ludzi marzących o zawodzie lekarza.
Poza tym przedstawiciele rezydentów uważają, że lekarstwem na chorobę trawiącą polski system ochrony zdrowia jest poprawa warunków pracy, inwestowanie w kadry i odciążenie medyków od czynności biurokratycznych, które zachęciłoby ich do pracy w ochronie zdrowia oraz poprawiło efektywność.
– To nie nieatrakcyjność samych studiów medycznych jest problemem, tylko nieludzkie warunki pracy w systemie publicznej ochrony zdrowia, z którymi mierzymy się jako ich absolwenci! Należy naprawić i dofinansować system, a nie na siłę zsyłać lekarzy w podupadające miejsca – argumentuje PR.
Przeczytaj także: „Kredyt na studia medyczne – z obowiązkiem odpracowania”.
Porozumienie Rezydentów jest przeciwne takim rozwiązaniom, argumentując, że osoby decydujące się na taki kredyt byliby maturzystami, młodymi ludźmi u progu dorosłości, którzy w takiej sytuacji podpisaliby niewolniczy kontrakt na najbliższe 16 lat swojego życia. W opinii Porozumienia Rezydentów jest to zwyczajnie nieetyczne.
Na specjalizację studenci decydują się po 6 latach zapoznawania się z różnymi działami medycyny, dokonując optymalnego wyboru. Młodym ludziom decydującym się na kredyt rozwiązanie zaproponowane przez rząd stanowczo ograniczałoby wybór do kilku specjalizacji, które z kolei są deficytowe nie bez przyczyny. Są wycieńczające, niedofinansowane i ciężkie.
– Czy chcemy tworzyć pokolenie lekarzy zmuszonych do pracy w nieludzkich warunkach i wypalonych zawodowo, pod przykrywką pięknie brzmiącego pomysłu? – pytają przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.
Ich zdaniem ustawa ma łatać dziury w systemie ochrony zdrowia za pomocą zakładników kontraktowych, którym odbiera się wolność wyboru swojej przyszłości. Jest niezwykle wyrachowanym sposobem na dalsze umywanie rąk od poprawy warunków pracy medyków, żerującym na naiwności i ideałach młodych ambitnych ludzi marzących o zawodzie lekarza.
Poza tym przedstawiciele rezydentów uważają, że lekarstwem na chorobę trawiącą polski system ochrony zdrowia jest poprawa warunków pracy, inwestowanie w kadry i odciążenie medyków od czynności biurokratycznych, które zachęciłoby ich do pracy w ochronie zdrowia oraz poprawiło efektywność.
– To nie nieatrakcyjność samych studiów medycznych jest problemem, tylko nieludzkie warunki pracy w systemie publicznej ochrony zdrowia, z którymi mierzymy się jako ich absolwenci! Należy naprawić i dofinansować system, a nie na siłę zsyłać lekarzy w podupadające miejsca – argumentuje PR.
Przeczytaj także: „Kredyt na studia medyczne – z obowiązkiem odpracowania”.