Posłanka Białkowska pokazała listę leków, których nie ma w aptekach

Udostępnij:
- Podobnie jak w całym kraju, także w Radomiu brakuje leków - przyznała posłanka Platformy Obywatelskiej Anna Białkowska. Po wizytach w aptekach przedstawiła listę leków, których nie można kupić i zaapelowała do ministra zdrowia o przeciwdziałanie tej sytuacji.
- Nie chcę mówić "wina PiS-u", ale chcę dobitnie powiedzieć, że rządzący nic z tym nie robią - powiedziała Białkowska. - Minister Szumowski bagatelizuje problem. Jednak to nie jego dobre samopoczucie jest ważne, ale zdrowie i życie tysięcy pacjentów. Apeluję o działanie - przyznała posłanka i zaprezentowała listę brakujących leków. To:
- Euthyrox, wszystkie dawki,
- Glucophage XR, Metformax XR,
- Accupro, wszystkie dawki,
- Cardura XL, 4 mg i 8 mg,
- Lokren 20 mg,
- Noliprel forte, 5 mg, 1,25 mg,
- Xarelto, 20 mg, 14 tabletek,
- Atrovent N, aerozol wziewny,
- Seebri Breezhaler, 44 mcg, 30 kapsułek,
- Berodual, krople do inhalacji,
- Hygroton, 50 mg,
- Prostamnic, 0,4 mg,
- Zoladex, 3,6 mg, 10,8 mg,
- Novo Helisen Depot, szczepionka.

O sprawie poinformował "Radom24.pl".

Miłkowski o kłopocie
Nie ma kryzysu lekowego, rozumianego jako systemowy brak leków – powiedział wiceminister Maciej Miłkowski 19 lipca podczas posiedzenia w Sejmu, udzielając wyjaśnień w trybie informacji publicznej, o którą poprosili posłowie PSL-KP. Miłkowski uspokoił, stwierdził, że sytuacja jest pod kontrolą.
PSL-KP chciało uzyskać informację od ministra zdrowia, jaka w tej chwili jest sytuacja w aptekach i czy leków brakuje.

- To istotny temat, bardzo ważny. Nie jest tak, że zamiatamy go pod dywan – wyjaśnił wiceminister Miłkowski. Przyznał, że sytuacja jest pod kontrolą, dostawy leków są monitorowane. - W przypadku, gdy firmy zgłaszają informacje o czasowym braku dostępności leków do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, dokonywana jest analiza, czy dany lek ma zamienniki. Większość leków posiada, choć niekiedy jeden lek musi być zastąpiony na przykład dwoma - powiedział.

- Chciałbym powiedzieć to, co już wielokrotnie mówiłem. Nie widzimy kryzysu lekowego w Polsce jako systemowego braku leków - powiedział Miłkowski. - W Polsce jest 16 tys. leków, a apteka ma około 80-100 metrów kwadratowych powierzchni. Nie ma możliwości, żeby apteka miała każdy lek na stanie, nie ma możliwości, żeby było 100 proc. leków. W związku z tym apteki bardzo często działały na takiej zasadzie, że jeśli nie ma danego leku, to apteka zamawia – przypomniał Miłkowski. I podkreślił: - Nie ma zagrożenia ciągłości terapii u pacjentów z powodu braku leków.

Przeczytaj także: "Miłkowski: Nie ma zagrożenia ciągłości terapii u pacjentów z powodu braku leków" i "Zbigniew Fijałek: Kryzys lekowy mnie nie dziwi".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.