Poznań: Twarzą w twarz z udarem mózgu

Udostępnij:
Z inicjatywy Fundacji Udaru Mózgu na ulicach pięciu miast prezentowana jest edukacyjna wystawa na temat udaru mózgu pod hasłem „Manifest udarowy”. Na ekspozycję składają się portrety i historie osób, które doświadczyły tej choroby. Można było ją już zobaczyć w Gdańsku, Warszawie, Katowicach oraz we Wrocławiu. Ostatnia odsłona ma miejsce w Poznaniu na ul. Wrocławskiej. Można ją oglądać do 12 listopada.
Dzięki wystawie można zapoznać się także z podstawowymi informacjami o udarze – jego przyczynach i profilaktyce, leczeniu oraz rehabilitacji. Wystawa została objęta honorowym patronatem Prezydenta Miasta Poznania. Projektowi towarzyszy stworzona specjalnie na tę okazję strona internetowa www.manifestudarowy.pl.

– Mimo tego, że udar mózgu jest trzecim najczęstszym powodem zgonów oraz najpowszechniej występującą przyczyną niepełnosprawności osób po 40. roku życia, wiedza polskiego społeczeństwa na temat tej choroby wciąż jest niewielka – mówi Adam Siger z Fundacji Udaru Mózgu. – Wystawy opowiedzą historie osób, które przeżyły udar i dzielą się swoimi doświadczeniami. Towarzysząca im strona manifestudarowy.pl pozwala głębiej zapoznać się z ich świadectwami. Umożliwia także pobranie i wyrażenie poparcia dla „Manifestu udarowego” – dokumentu opracowanego przez FUM, w którym zawarte są postulaty dotyczące zmian w systemie opieki zdrowotnej w zakresie udaru mózgu – dodaje.

Udar to ważny problem społeczny. Każdego roku w Polsce odnotowuje się ok. 70 tys. przypadków choroby i ok. 30 tys. spowodowanych nią zgonów. Aż 30 proc. osób umiera w wyniku udaru mózgu w ciągu pierwszego miesiąca od zachorowania. 20 proc. chorych, którzy przeżywają ostrą fazę udaru wymaga stałej opieki, a 30 proc. pomocy w niektórych czynnościach życia codziennego.
Udar mózgu jest jedną z nielicznych, powszechnie występujących chorób zagrażających życiu, której ryzyko można skutecznie ograniczać. Modyfikacja czynników ryzyka nie tylko wpływa na obniżenie zapadalności, ale również na przebieg choroby.
Celem profilaktyki pierwotnej jest obniżenie ryzyka udaru u osób bez objawów choroby. Polega ona głównie na wpływie na tzw. modyfikowalne czynniki ryzyka udaru (z badań wynika, że odpowiadają one za 90 proc. ryzyka), wśród których możemy wyróżnić elementy stylu życia (np. brak aktywności fizycznej, zła dieta, palenie papierosów) oraz schorzenia takie jak nadciśnienie tętnicze, czy cukrzyca. Do ważnych czynników ryzyka należą także arytmie serca, z których najczęściej występującą jest migotanie przedsionków, na które cierpi nawet ok. 400 000 Polaków. Choroba ta stanowi przyczynę blisko 20 proc.niedokrwiennych udarów mózgu, które charakteryzują się szczególnie ciężkim przebiegiem – połowa pacjentów umiera w pierwszym roku od wystąpienia udaru. U osób cierpiących na choroby, których powikłaniem może być udar mózgu konieczne jest stosowanie odpowiednich terapii zgodnych z aktualnymi wytycznymi towarzystw naukowych.

W przypadku wystąpienia udaru ze względu na częste nawroty choroby niezwykle istotna jest także profilaktyka wtórna. Po przebytym udarze niedokrwiennym ponowne wystąpienie choroby występuje w ciągu roku u 6 proc. -12 proc. chorych, a w ciągu pięciu lat u 40 proc.-50 proc. Dlatego też po pierwszym udarze należy stosować odpowiednie leczenie.
Kiedy dojdzie do udaru decydujące znaczenie dla skutecznego leczenia ma szybkie rozpoznanie objawów choroby i natychmiastowe wezwanie pogotowia. Jeśli u pacjenta doszło do udaru niedokrwiennego (ok. 80 proc. wszystkich przypadków) i odpowiednio szybko trafi on do szpitala możliwe jest zastosowanie terapii, która może uratować mu życie oraz ograniczyć powikłania choroby. Leczenie takie można jednak zastosować tylko do 4,5 godziny od wystąpienia udaru. W terapii udaru niezwykle ważna jest także rehabilitacja. Odpowiednia i szybko rozpoczęta fizjoterapia znacząco redukuje wczesne powikłania udaru, a co za tym idzie ogranicza wczesną śmiertelność. Ma również kluczowe znaczenie dla jakości życia osoby po udarze.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.