Pracodawcy tracą 21 milionów dziennie wskutek zakazów palenia
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 03.11.2016
Źródło: BL, Niezalezna.pl
Z analiz "Work Service" wynika, że przy 8-godzinnym dniu pracy i założeniu 45-minut skumulowanej przerwy na "dymka", koszty dla średnich i dużych przedsiębiorstw wynoszą ponad 20,9 mln zł dziennie. Problem dotyczy szczególnie szpitali.
- Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że do codziennego palenia papierosów przyznaje się w Polsce 24 proc. osób. Należy pamiętać, że to nadal duża grupa, także pracowników – zauważa "Niezalezna.pl".
- Pomimo malejącej populacji palaczy w Polsce koszty dla pracodawców związane z przerwami na papierosa nie spadają równomiernie. Z naszych analiz wynika, że przy 8-godzinnym dniu pracy i założeniu 45 minut skumulowanej przerwy na przysłowiowego „dymka”, koszty dla średnich i dużych przedsiębiorstw wynoszą ponad 20,9 mln zł dziennie - mówi Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu "Work Service".
Powyższe wyliczenia nie powinny dotyczyć osób pracujących przy komputerach – bo ustawowo pracownikowi pracującemu przy monitorze ekranowym przysługuje 5 minutowa przerwa w pracy po każdej godzinie przepracowanej przy obsłudze monitora ekranowego. Przerwy te są wliczane do czasu pracy, a sposób ich wykorzystania dowolny.
Nie powinny dotyczyć – jednak najczęściej dotyczą. Problemem jest to, że urządzenie w pracy palarni w pomieszczeniu zamkniętym jest drogie, a firmy często nakazują palaczom opuszczenie budynku, co trawa i dodatkowo wydłuża przerwy.
W szczególnie złej sytuacji są pracownicy szpitali, w których prawo zabrania papierosów. Tam straty powodowane przez zakazy palenia są większe niż w innych jednostkach.
- Pomimo malejącej populacji palaczy w Polsce koszty dla pracodawców związane z przerwami na papierosa nie spadają równomiernie. Z naszych analiz wynika, że przy 8-godzinnym dniu pracy i założeniu 45 minut skumulowanej przerwy na przysłowiowego „dymka”, koszty dla średnich i dużych przedsiębiorstw wynoszą ponad 20,9 mln zł dziennie - mówi Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu "Work Service".
Powyższe wyliczenia nie powinny dotyczyć osób pracujących przy komputerach – bo ustawowo pracownikowi pracującemu przy monitorze ekranowym przysługuje 5 minutowa przerwa w pracy po każdej godzinie przepracowanej przy obsłudze monitora ekranowego. Przerwy te są wliczane do czasu pracy, a sposób ich wykorzystania dowolny.
Nie powinny dotyczyć – jednak najczęściej dotyczą. Problemem jest to, że urządzenie w pracy palarni w pomieszczeniu zamkniętym jest drogie, a firmy często nakazują palaczom opuszczenie budynku, co trawa i dodatkowo wydłuża przerwy.
W szczególnie złej sytuacji są pracownicy szpitali, w których prawo zabrania papierosów. Tam straty powodowane przez zakazy palenia są większe niż w innych jednostkach.
