iStock
Prezentacja raportu „Wpływ pandemii COVID-19 na system opieki onkologicznej” ►
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 20.07.2021
Tagi: | Piotr Rutkowski, Adam Maciejczyk, Maciej Krzakowski, Robert Flisiak, Małgorzata Gałązka-Sobotka, Jarosław Reguła, Wojciech Zegarski, Tomasz Kubiatowski, Magdalena Rosińska |
– Szacujemy, że liczba nowych rozpoznań nowotworów zmniejszyła się ok. 20 proc. w 2020 r. w stosunku do 2019 r. Spodziewane jest, że ci pacjenci pojawią się w systemie w 2021 lub 2022 r. – podkreślali autorzy w raporcie „Wpływ pandemii COVID-19 na system opieki onkologicznej”, który zaprezentowano i omówiono podczas konferencji w NIO w Warszawie. Udostępniamy nagranie z wydarzenia i 108-stronicowy dokument.
Autorzy raportu – prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, dr hab. n. med. Adam Maciejczyk, prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, prof. zw. dr hab. med. Robert Flisiak, dr n. ekon. Małgorzata Gałązka-Sobotka, prof. dr hab. n. med. Jarosław Reguła, prof. dr hab. n. med. Wojciech Zegarski, dr hab. n. med. Tomasz Kubiatowski i dr hab. n. o zdr. Magdalena Rosińska – zwrócili uwagę na zmiany w organizacji opieki onkologicznej, zmniejszone wykonawstwo badań profilaktycznych i diagnostycznych, ograniczenia w rozpoznawaniu nowotworów i udzielaniu pierwszych świadczeń, ryzyko zgonu po zakażeniu SARS-CoV-2 pacjentów z chorobą nowotworową, a we wnioskach dokumentu podkreślili, że „obszarami, które zostały najbardziej dotknięte skutkami epidemii, działań przeciwepidemicznych oraz indywidualnych decyzji pacjentów związanych z ryzykiem zakażenia, były profilaktyka, rehabilitacja onkologiczna i diagnostyka w ogóle”.
– Wykonywanie badań przesiewowych – na przykład kolonoskopii, mammografii i cytologii – zostało w praktyce zatrzymane w pierwszej i silnie ograniczone w drugiej fali epidemii. Miało to bezpośredni wpływ na liczbę rozpoznań nowotworów złośliwych w analizowanych okresach – wymieniono w dokumencie, dodając, że „odnotowano w zależności od konkretnego rozpoznania zmniejszenie się liczby nowych rozpoznań nowotworów – mierzone liczbą pierwszorazowych kontaktów i pierwszorazowych hospitalizacji – od 10 do 20 proc.”. Spowodowane to było „ograniczeniem wydawania kart DiLO, zwłaszcza kart wydawanych w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej i w szpitalach”. Zwrócono uwagę, że „na podstawie dostępnych danych można postawić tezę, że ograniczenia systemu podstawowej opieki w tym zakresie dotyczyły głównie początkowego okresu pandemii – od marca do maja 2020 r. – a następnie pozostawały na niskim, ale stabilnym poziomie”. Najprawdopodobniej przyczyniła się do tego możliwość realizacji świadczeń, takich jak wystawienie karty DiLO poprzez teleporady. Autorzy podkreślili jednak, że „teleporady wymagają szczegółowego uregulowania, w celu właściwej realizacji diagnostyki przy podejrzeniach nowotworu, a także profilaktyki wtórnej”.
Omówiono też dostęp do badań histopatologicznych i molekularnych. Zdaniem autorów „w 2020 r. był utrudniony, a kłopoty te pojawiały się zwłaszcza w ośrodkach pozaonkologicznych”.
Eksperci podkreślili też to, że „koszty opieki zdrowotnej w szpitalach onkologicznych istotnie zwiększyły się podczas pandemii w związku z kosztami potrzebnych środków ochrony osobistej i testów w kierunku SARS-CoV-2”.
W raporcie przeanalizowano również bezpośredni wpływ koronawirusa na śmiertelność. – Ta u pacjentów nowotworowych była wyższa od oczekiwanej na podstawie rozkładu wieku, ale tylko w niektórych nowotworach – przede wszystkim w raku płuca, trzustki, wątroby, w nowotworach hematologicznych. W większości nowotworów – w przypadku raka piersi, gruczołu krokowego, jelita grubego i czerniaka – tego wpływu nie widać. Istotna różnica stwierdzana w nowotworach, takich jak rak płuca, trzustki czy wątroby, wydaje się mieć związek z samą istotą choroby dotyczącą układu oddechowego (rak płuca), zmniejszeniem monitorowania chorych z przewlekłym zakażeniem wirusowym wątroby na oddziałach zakaźnych oraz dostępem do leczenia (rak wątrobowokomórkowy) i koniecznością szybkiej diagnostyki i rozpoczęcia terapii (rak trzustki) – opisano w raporcie.
Co poza tym opisano w raporcie? O tym mówiono podczas konferencji prasowej w Narodowym Instytucie Onkologii, którą zorganizowano 20 lipca.
A jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Wpływ pandemii COVID-19 na system opieki onkologicznej.
– Wykonywanie badań przesiewowych – na przykład kolonoskopii, mammografii i cytologii – zostało w praktyce zatrzymane w pierwszej i silnie ograniczone w drugiej fali epidemii. Miało to bezpośredni wpływ na liczbę rozpoznań nowotworów złośliwych w analizowanych okresach – wymieniono w dokumencie, dodając, że „odnotowano w zależności od konkretnego rozpoznania zmniejszenie się liczby nowych rozpoznań nowotworów – mierzone liczbą pierwszorazowych kontaktów i pierwszorazowych hospitalizacji – od 10 do 20 proc.”. Spowodowane to było „ograniczeniem wydawania kart DiLO, zwłaszcza kart wydawanych w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej i w szpitalach”. Zwrócono uwagę, że „na podstawie dostępnych danych można postawić tezę, że ograniczenia systemu podstawowej opieki w tym zakresie dotyczyły głównie początkowego okresu pandemii – od marca do maja 2020 r. – a następnie pozostawały na niskim, ale stabilnym poziomie”. Najprawdopodobniej przyczyniła się do tego możliwość realizacji świadczeń, takich jak wystawienie karty DiLO poprzez teleporady. Autorzy podkreślili jednak, że „teleporady wymagają szczegółowego uregulowania, w celu właściwej realizacji diagnostyki przy podejrzeniach nowotworu, a także profilaktyki wtórnej”.
Omówiono też dostęp do badań histopatologicznych i molekularnych. Zdaniem autorów „w 2020 r. był utrudniony, a kłopoty te pojawiały się zwłaszcza w ośrodkach pozaonkologicznych”.
Eksperci podkreślili też to, że „koszty opieki zdrowotnej w szpitalach onkologicznych istotnie zwiększyły się podczas pandemii w związku z kosztami potrzebnych środków ochrony osobistej i testów w kierunku SARS-CoV-2”.
W raporcie przeanalizowano również bezpośredni wpływ koronawirusa na śmiertelność. – Ta u pacjentów nowotworowych była wyższa od oczekiwanej na podstawie rozkładu wieku, ale tylko w niektórych nowotworach – przede wszystkim w raku płuca, trzustki, wątroby, w nowotworach hematologicznych. W większości nowotworów – w przypadku raka piersi, gruczołu krokowego, jelita grubego i czerniaka – tego wpływu nie widać. Istotna różnica stwierdzana w nowotworach, takich jak rak płuca, trzustki czy wątroby, wydaje się mieć związek z samą istotą choroby dotyczącą układu oddechowego (rak płuca), zmniejszeniem monitorowania chorych z przewlekłym zakażeniem wirusowym wątroby na oddziałach zakaźnych oraz dostępem do leczenia (rak wątrobowokomórkowy) i koniecznością szybkiej diagnostyki i rozpoczęcia terapii (rak trzustki) – opisano w raporcie.
Co poza tym opisano w raporcie? O tym mówiono podczas konferencji prasowej w Narodowym Instytucie Onkologii, którą zorganizowano 20 lipca.
A jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: Wpływ pandemii COVID-19 na system opieki onkologicznej.