Prof. Krzysztof Strojek: Lepiej rozpoznać cukrzycę wcześniej niż zbyt późno
Autor: Marta Koblańska
Data: 16.05.2017
Źródło: MK
Tagi: | Krzysztof Strojek |
- Cukrzyca jest prosta do diagnozy a jednak nadal jej rozpoznanie we właściwym czasie stanowi problem dla lekarzy. Zbyt wielu pacjentów również bagatelizuje pierwsze objawy, gdy tymczasem już zachodzą zmiany w organizmie prowadzące do poważnych powikłań – mówi prof. Krzysztof Strojek ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii.
Co najbardziej predystynuje do wystąpienia cukrzycy?
- Najbardziej nadwaga i otyłość. Do wystąpienia cukrzycy predysponują czynniki genetyczne, ale na nie muszą nałożyć się te środowiskowe. Nadwaga i otyłość powoduje rozwój insulinooporności. Komórka Beta trzustki produkuje większą ilość insuliny, aby ją pokonać, a jeśli nie jest w stanie tego zrobić, zaczyna rosnąc poziom cukru we krwi.
Kiedy lekarz rodzinny może podejrzewać u pacjenta cukrzycę?
- Polskie Towarzystwo Diabetologiczne zdefiniowało grupy ryzyka, które winny znajdować się pod szczególnym nadzorem lekarza rodzinnego. Chodzi o osoby charakteryzujące się wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia cukrzycy. U tych pacjentów należy raz do roku oznaczać stężenie glukozy we krwi. Kogo to dotyczy? Osób z nadciśnieniem tętniczym, z chorobą układu sercowo-naczyniowego, osób otyłych, z dyslipidemią, kobiet z zespołem policystycznych jajników, osób z wywiadem rodzinnym w kierunku cukrzycy, kobiet, które w młodości rodziły dzieci o masie powyżej 4 kg lub przebyły cukrzycę ciażowa a także osoby w stanie przedcukrzycowym. U tych pacjentów powinno się prowadzić diagnostykę przesiewową bez względu na wystąpienie objawów i tak jak wspomniałem oznaczać stężenie glukozy we krwi. Jeżeli pojawią się objawy hiperglikemii, czyli podwyższonego stężenia glukozy we krwi takie jak pragnienie suchość w ustach, częste oddawanie moczu, nocne oddawanie moczu, osłabienie, spadek masy ciała, może to oznaczać, że pacjent ma w granicach 250-300 miligram procent poziomu cukru we krwi. I wówczas należy to weryfikować oznaczeniem stężenia glukozy pod kątem cukrzycy.
Czyli diagnostyka cukrzycy jest prosta. Czy zawsze wyniki wskazują jednoznacznie na cukrzycę?
Tak, jeśli poziom cukru przekracza na czczo 126 miligram procent, albo glikemia przygodna, czyli taka oznaczona bez względu na ostatni posiłek pacjenta, przekracza 200 miligram procent i występują objawy kliniczne. Jeżeli potwierdzimy ten wynik, to oznacza, że mamy do czynienia z cukrzycą.
A co się dzieje, jeżeli jeden wynik wskazuje na cukrzycę, a drugie badanie tego nie potwierdza?
Wtedy należy wykonać test tolerancji glukozy, czyli oznaczyć glikemię na czczo, potem podać pacjentowi do wypicia 75 g glukozy i oznaczyć cukier po dwóch godzinach. Jeżeli wynik wskazuje na poziom poniżej 140 miligram procent stężenia cukru we krwi, wtedy pacjent nie jest chory, jeśli jednak cukier kształtuje się w przedziale 140 – 199 oznacza to nieprawidłową tolerancję glukozy, a poziom powyżej 200 wskazuje na cukrzycę.
Czyli jedyną pułapkę stanowi niedostateczne monitorowanie stanu zdrowia pacjenta w szczególności tego, który należy do jednej z grup ryzyka?
Tak. Właściwie jedynie chodzi o to, że lekarz nie zleca wykonania oznaczenia stężenia cukru we krwi w sytuacji pacjenta z grupy ryzyka lub w razie występowania objawów klinicznych. To w dalszym ciągu stanowi problem, choć można mówić o poprawie sytuacji.
Czym grozi nierozpoznana cukrzyca?
Dane sprzed 15 lat wskazują, że na każdy przypadek wychwyconej cukrzycy przypadały dwa przypadku cukrzycy nierozpoznanej i średni czas od chwili wystąpienia tej choroby to momentu jej rozpoznania wynosił około 5 lat. W tym czasie połowa pacjentów ze świeżo rozpoznaną cukrzycą miała już znamiona późnych powikłań. Brak rozpoznania tej choroby na czas lub niewłaściwie jej leczenie grozi późnymi powikłaniami. Oczywiście w tym czasie powikłania te występują w początkowych stadiach, ale gdyby chorzy poddani zostali prawidłowemu leczeniu wcześniej, w ogóle można byłoby ich uniknąć. Obecnie na dwa przypadku rozpoznanej cukrzycy przypada jeden przypadek tej nierozpoznanej. Ale, tak jak wspomniałem, w dalszym ciągu prawidłowe rozpoznanie cukrzycy na czas stanowi problem. Ten okres od momentu wystąpienia cukrzycy, kiedy już zachodzą zmiany w organizmie prowadzące do powikłań do chwili wystąpienia hiperglikemii, do czasu rozpoznania cukrzycy, choć się skrócił, to jednak nadal jest zbyt długi. Czasem to wina chorych, którzy nie zgłaszają się lekarza na czas lekceważąc objawy.
Czy w takim razie dopiero ostra hiperglikemia wskazuje na chorobę?
- Rzeczywiście problemem jest to, że do poziomu glikemii 200- 250 miligram procent żadnych objawów chory nie odczuwa. Tymczasem norma wynosi 126 miligram procent na czczo. Także istnieje przedział poziomu cukru we krwi, odnośnie którego chory nie musi być świadomy. Tymczasem te przedziały stężenia już indukują rozwój powikłań. Stąd apel nie tylko do lekarzy, ale i to pacjentów. Jeśli znajdują się w wymienionych grupach ryzyka, dobrze, aby dbali o siebie i raz w roku oznaczali stężenie glukozy we krwi bez względu na to, czy zaleci im to lekarz, czy też nie. Ale ważne jest, aby pamiętać, aby stężenie cukru we krwi oznaczać metodą laboratoryjną, a nie glukometryczną. Nie chodzi o to, aby podczas rodzinnego przyjęcia glukometr przechodził z rąk do rąk, bo takie badanie nie da miarodajnego wyniku. Oczywiście glukometr wskazuje na podejrzenie cukrzycy, ale tak uzyskany wynik należy potwierdzić w laboratorium.
Jeśli jednak wynik jest w granicach normy, ale górnych widełek. Czy monitorowanie stanu zdrowia się różni?
- Poziom cukru należy oznaczać co trzy lata po 45 roku życia i co roku w grupach ryzyka, które obejmują także osoby z nietolerancją glukozy przy nieprawidłowej glikemii na czczo, czyli będące w tzw. stanie przedcukrzycowym. W takiej sytuacji badania wykonywane powinny być co roku bez względu na to, czy osoba taka należy do grup ryzyka wymienionych wcześniej.
A co w sytuacji, kiedy pacjent znajduje się w grupie ryzyka, na dodatek jest otyły a jeszcze nie rozwinął ani stanu przedcukrzycowego, ani cukrzycy.
- Także raz w roku należy wykonać oznaczenie cukru. Do 100 miligram procent wynik jest prawidłowy, do 126 – mamy do czynienia z nietolerancją glukozy i tu trzeba wykonać test tolerancji glukozy. Powyżej 126 miligram procent w kolejnym badaniu rozpoznajemy cukrzycę.
Czy przy otyłości lekarz rodzinny powinien zachęcać do aktywności fizycznej i monitorować inne przyjmowane przez pacjenta leki?
- O aktywność fizyczną powinien dbać pacjent. Przy redukcji masy ciała poprawiają się wszystkie wskaźniki – i ciśnienia, i lipidów i poziomu cukru we krwi. Odnośnie wpływu innych leków na rozwój cukrzycy to potwierdzone dane dotyczą statyn. Ale wszystkie meta-analizy pokazują, że choć glikemia rośnie to tylko na poziomie 3-4 miligram procent, czyli nieznacznie, co nie ma znaczenia klinicznego. Tymczasem korzyść z przyjmowania statyn jest niewspółmiernie większa, więc należy stosować te leki w razie potrzeby. Podobnie sterydy mogą wpływać na wzrost stężenia cukru we krwi, ale są one stosowane z określonych wskazań medycznych i to lekarz rodzinny, czy diabetolog musi dopasować się ze swoim leczeniem cukrzycy do aktualnego stanu chorego, a nie odwrotnie.
Kiedy lekarz rodzinny powinien skierować chorego do diabetologa?
- To także precyzują zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, ale lekarz rodzinny, jeśli ma wiedzę i kompetencje może i powinien prowadzić chorego z cukrzycą monitorując wszystkie parametry mówiące o jej wyrównaniu. Kontrola cukrzycy nie dotyczy jednak tylko poziomu cukru, ale i poziomu lipidów, ciśnienia tętniczego i masy ciała. Według zaleceń lekarz rodzinny powinien prowadzić chorego bez powikłań na lekarz doustnych i raz do roku kierować go z kompletem badań do specjalisty w celu oceny efektu leczenia i ewentualnego wyznaczenia jego korekty. Chorzy przyjmujący insulinę oraz chorzy z powikłaniami powinni być leczeni w poradni specjalistycznej. Ale tak jak wspomniałem, lekarz rodzinny nie powinien bać się cukrzycy, bo ma wszelkie narzędzia, aby ją rozpoznać i kontrolować.
- Najbardziej nadwaga i otyłość. Do wystąpienia cukrzycy predysponują czynniki genetyczne, ale na nie muszą nałożyć się te środowiskowe. Nadwaga i otyłość powoduje rozwój insulinooporności. Komórka Beta trzustki produkuje większą ilość insuliny, aby ją pokonać, a jeśli nie jest w stanie tego zrobić, zaczyna rosnąc poziom cukru we krwi.
Kiedy lekarz rodzinny może podejrzewać u pacjenta cukrzycę?
- Polskie Towarzystwo Diabetologiczne zdefiniowało grupy ryzyka, które winny znajdować się pod szczególnym nadzorem lekarza rodzinnego. Chodzi o osoby charakteryzujące się wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia cukrzycy. U tych pacjentów należy raz do roku oznaczać stężenie glukozy we krwi. Kogo to dotyczy? Osób z nadciśnieniem tętniczym, z chorobą układu sercowo-naczyniowego, osób otyłych, z dyslipidemią, kobiet z zespołem policystycznych jajników, osób z wywiadem rodzinnym w kierunku cukrzycy, kobiet, które w młodości rodziły dzieci o masie powyżej 4 kg lub przebyły cukrzycę ciażowa a także osoby w stanie przedcukrzycowym. U tych pacjentów powinno się prowadzić diagnostykę przesiewową bez względu na wystąpienie objawów i tak jak wspomniałem oznaczać stężenie glukozy we krwi. Jeżeli pojawią się objawy hiperglikemii, czyli podwyższonego stężenia glukozy we krwi takie jak pragnienie suchość w ustach, częste oddawanie moczu, nocne oddawanie moczu, osłabienie, spadek masy ciała, może to oznaczać, że pacjent ma w granicach 250-300 miligram procent poziomu cukru we krwi. I wówczas należy to weryfikować oznaczeniem stężenia glukozy pod kątem cukrzycy.
Czyli diagnostyka cukrzycy jest prosta. Czy zawsze wyniki wskazują jednoznacznie na cukrzycę?
Tak, jeśli poziom cukru przekracza na czczo 126 miligram procent, albo glikemia przygodna, czyli taka oznaczona bez względu na ostatni posiłek pacjenta, przekracza 200 miligram procent i występują objawy kliniczne. Jeżeli potwierdzimy ten wynik, to oznacza, że mamy do czynienia z cukrzycą.
A co się dzieje, jeżeli jeden wynik wskazuje na cukrzycę, a drugie badanie tego nie potwierdza?
Wtedy należy wykonać test tolerancji glukozy, czyli oznaczyć glikemię na czczo, potem podać pacjentowi do wypicia 75 g glukozy i oznaczyć cukier po dwóch godzinach. Jeżeli wynik wskazuje na poziom poniżej 140 miligram procent stężenia cukru we krwi, wtedy pacjent nie jest chory, jeśli jednak cukier kształtuje się w przedziale 140 – 199 oznacza to nieprawidłową tolerancję glukozy, a poziom powyżej 200 wskazuje na cukrzycę.
Czyli jedyną pułapkę stanowi niedostateczne monitorowanie stanu zdrowia pacjenta w szczególności tego, który należy do jednej z grup ryzyka?
Tak. Właściwie jedynie chodzi o to, że lekarz nie zleca wykonania oznaczenia stężenia cukru we krwi w sytuacji pacjenta z grupy ryzyka lub w razie występowania objawów klinicznych. To w dalszym ciągu stanowi problem, choć można mówić o poprawie sytuacji.
Czym grozi nierozpoznana cukrzyca?
Dane sprzed 15 lat wskazują, że na każdy przypadek wychwyconej cukrzycy przypadały dwa przypadku cukrzycy nierozpoznanej i średni czas od chwili wystąpienia tej choroby to momentu jej rozpoznania wynosił około 5 lat. W tym czasie połowa pacjentów ze świeżo rozpoznaną cukrzycą miała już znamiona późnych powikłań. Brak rozpoznania tej choroby na czas lub niewłaściwie jej leczenie grozi późnymi powikłaniami. Oczywiście w tym czasie powikłania te występują w początkowych stadiach, ale gdyby chorzy poddani zostali prawidłowemu leczeniu wcześniej, w ogóle można byłoby ich uniknąć. Obecnie na dwa przypadku rozpoznanej cukrzycy przypada jeden przypadek tej nierozpoznanej. Ale, tak jak wspomniałem, w dalszym ciągu prawidłowe rozpoznanie cukrzycy na czas stanowi problem. Ten okres od momentu wystąpienia cukrzycy, kiedy już zachodzą zmiany w organizmie prowadzące do powikłań do chwili wystąpienia hiperglikemii, do czasu rozpoznania cukrzycy, choć się skrócił, to jednak nadal jest zbyt długi. Czasem to wina chorych, którzy nie zgłaszają się lekarza na czas lekceważąc objawy.
Czy w takim razie dopiero ostra hiperglikemia wskazuje na chorobę?
- Rzeczywiście problemem jest to, że do poziomu glikemii 200- 250 miligram procent żadnych objawów chory nie odczuwa. Tymczasem norma wynosi 126 miligram procent na czczo. Także istnieje przedział poziomu cukru we krwi, odnośnie którego chory nie musi być świadomy. Tymczasem te przedziały stężenia już indukują rozwój powikłań. Stąd apel nie tylko do lekarzy, ale i to pacjentów. Jeśli znajdują się w wymienionych grupach ryzyka, dobrze, aby dbali o siebie i raz w roku oznaczali stężenie glukozy we krwi bez względu na to, czy zaleci im to lekarz, czy też nie. Ale ważne jest, aby pamiętać, aby stężenie cukru we krwi oznaczać metodą laboratoryjną, a nie glukometryczną. Nie chodzi o to, aby podczas rodzinnego przyjęcia glukometr przechodził z rąk do rąk, bo takie badanie nie da miarodajnego wyniku. Oczywiście glukometr wskazuje na podejrzenie cukrzycy, ale tak uzyskany wynik należy potwierdzić w laboratorium.
Jeśli jednak wynik jest w granicach normy, ale górnych widełek. Czy monitorowanie stanu zdrowia się różni?
- Poziom cukru należy oznaczać co trzy lata po 45 roku życia i co roku w grupach ryzyka, które obejmują także osoby z nietolerancją glukozy przy nieprawidłowej glikemii na czczo, czyli będące w tzw. stanie przedcukrzycowym. W takiej sytuacji badania wykonywane powinny być co roku bez względu na to, czy osoba taka należy do grup ryzyka wymienionych wcześniej.
A co w sytuacji, kiedy pacjent znajduje się w grupie ryzyka, na dodatek jest otyły a jeszcze nie rozwinął ani stanu przedcukrzycowego, ani cukrzycy.
- Także raz w roku należy wykonać oznaczenie cukru. Do 100 miligram procent wynik jest prawidłowy, do 126 – mamy do czynienia z nietolerancją glukozy i tu trzeba wykonać test tolerancji glukozy. Powyżej 126 miligram procent w kolejnym badaniu rozpoznajemy cukrzycę.
Czy przy otyłości lekarz rodzinny powinien zachęcać do aktywności fizycznej i monitorować inne przyjmowane przez pacjenta leki?
- O aktywność fizyczną powinien dbać pacjent. Przy redukcji masy ciała poprawiają się wszystkie wskaźniki – i ciśnienia, i lipidów i poziomu cukru we krwi. Odnośnie wpływu innych leków na rozwój cukrzycy to potwierdzone dane dotyczą statyn. Ale wszystkie meta-analizy pokazują, że choć glikemia rośnie to tylko na poziomie 3-4 miligram procent, czyli nieznacznie, co nie ma znaczenia klinicznego. Tymczasem korzyść z przyjmowania statyn jest niewspółmiernie większa, więc należy stosować te leki w razie potrzeby. Podobnie sterydy mogą wpływać na wzrost stężenia cukru we krwi, ale są one stosowane z określonych wskazań medycznych i to lekarz rodzinny, czy diabetolog musi dopasować się ze swoim leczeniem cukrzycy do aktualnego stanu chorego, a nie odwrotnie.
Kiedy lekarz rodzinny powinien skierować chorego do diabetologa?
- To także precyzują zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, ale lekarz rodzinny, jeśli ma wiedzę i kompetencje może i powinien prowadzić chorego z cukrzycą monitorując wszystkie parametry mówiące o jej wyrównaniu. Kontrola cukrzycy nie dotyczy jednak tylko poziomu cukru, ale i poziomu lipidów, ciśnienia tętniczego i masy ciała. Według zaleceń lekarz rodzinny powinien prowadzić chorego bez powikłań na lekarz doustnych i raz do roku kierować go z kompletem badań do specjalisty w celu oceny efektu leczenia i ewentualnego wyznaczenia jego korekty. Chorzy przyjmujący insulinę oraz chorzy z powikłaniami powinni być leczeni w poradni specjalistycznej. Ale tak jak wspomniałem, lekarz rodzinny nie powinien bać się cukrzycy, bo ma wszelkie narzędzia, aby ją rozpoznać i kontrolować.