Prywatne szpitale: zamykamy? Czy może jednak warto przeczekać...

Udostępnij:
Co stanie się z prywatnymi placówkami po wprowadzeniu ustawy o sieci? Część analityków doradza – „sprzedaj”. Inni przekonują jednak, że paradoksalnie obecne reformy wręcz przyspieszą zjawisko uciekania pacjentów z publicznej ochrony zdrowia do prywatnej.
O komentarz poprosiliśmy ekspertów.

Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Niepublicznych:

- To będą bardzo trudne decyzje. Sądzę, że te placówki, którym dotychczas układała się jakoś współpraca z NFZ i zyskiwały 80 – 90 proc. środków z kontraktów staną w sytuacji bez wyjścia. Trzeba będzie jednostki zamknąć, część personelu być może nawet zwolnić i przejść do AOS. Tu też doskonalić świadczenia w ramach terapii jednego dnia. Tak się jednak historycznie w Polsce układało, że prywatna ochrona zdrowia rozwijała się tam, gdzie niedomagała ochrona publiczna. Obecna reforma zagwarantuje powstanie nie tyle luki rynkowe, co całe wielkie obszary, gdzie państwowa służba zdrowia pozostanie zupełnie niewydolna. Kluczowe będą najbliższe dwa lata. Na początku ludzie wierzyć będą w obietnice, że należy się wszystko i za darmo. I będą starać się tę obietnice wyegzekwować w państwowej służbie zdrowia. Gdy przekonają się, że tak się nie da – przejdą pod opiekę firm prywatnych, rozwiną się też abonamenty i inne formy ubezpieczeniowe.

Rafał Janiszewski, właściciel kancelarii doradczej:
- Firmy prywatne będą miały w naszym systemie znaczącą pozycję. Można ubolewać nad stratami, które poniosą. Ale możliwe, że szybko je sobie powetują. Zauważmy na przykład, że zapowiedź powołania sieci szpitali na poziomie powiatów gwarantuje utrzymanie w nich jedynie podstawowych oddziałów. Wiele regionów pozostać zatem może bez oddziałów specjalistycznych. A to otwiera olbrzymie perspektywy dla specjalistyki. Niedostatki służby państwowej otworzą szerokie nisze rynkowe, np. w innowacjach, uzupełniać będzie sektor prywatny. A tego, że niedostatki będą – w zasadzie możemy być pewni.

Zapotrzebowanie na świadczenia prywatnej ochrony zdrowia prędzej czy później doprowadzi też do rozwoju rynku ubezpieczeń czy abonamentów.

Oprac. Bartłomiej Leśniewski
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.