Przyczyną pogorszenia stanu zdrowia arcybiskupa są... podróże do Afryki
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 02.01.2017
Źródło: BL, PAP, Wirtualna Polska
Pod koniec grudnia media ogłosiły wiadomość o tym, że Henryk Hoser, polski lekarz-arcybiskup w ciężkim stanie, bez diagnozy trafił do szpitala. Lekarze długo szukali przyczyny. Już jest diagnoza. To malaria, skutek częstych wyjazdów do Afryki.
Początkowo lekarze nie wiedzieli, co dolega biskupowi warszawsko-praskiemu. Malarię stwierdzono dopiero po serii specjalistycznych badań. O sprawie poinformował PAP. - Postawiona przez lekarzy diagnoza i realizowane procedury medyczne prowadzą do skutecznych efektów leczenia - napisał w komunikacie Marek Solarczyk, biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej.
- Arcybiskup Henryk Hoser w zeszłym roku trzykrotnie był w Afryce, ostatni raz na początku grudnia 2016 roku - wyjaśnił rzecznik diecezji Mateusz Dzieduszycki.
Henryk Hoser był lekarzem. Pracę w tym zawodzie porzucił w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Wybrał karierę w Kościele. Był między innymi wizytatorem apostolskim w Rwandzie.
- Arcybiskup Henryk Hoser w zeszłym roku trzykrotnie był w Afryce, ostatni raz na początku grudnia 2016 roku - wyjaśnił rzecznik diecezji Mateusz Dzieduszycki.
Henryk Hoser był lekarzem. Pracę w tym zawodzie porzucił w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Wybrał karierę w Kościele. Był między innymi wizytatorem apostolskim w Rwandzie.