iStock

Puby dla zaszczepionych

Udostępnij:
Tagi: Czechy, Słowacja
By przebywać w większości publicznych miejsc – między innymi w barach – w Czechach i na Słowacji, nie wystarczy już negatywny test na obecność wirusa SARS-CoV-2. Konieczne będzie okazywanie certyfikatów covidowych. Władze obydwu krajów liczą na to, że dzięki temu obywatele chętniej będą się szczepić.
W liczącej 5,5 mln mieszkańców Słowacji tylko 44,7 proc. obywateli jest zaszczepionych, to jeden z najgorszych wyników w Unii Europejskiej – dziennie wykrywa się tam średnio 6,3 tys. przypadków nowych zakażeń. Z kolei w Czechach w pełni zaszczepionych jest 60 proc. spośród ponad 10,5 mln mieszkańców. – 17 listopada odnotowano tam ponad 14 tys. nowych przypadków COVID-19 – wylicza „Gazeta Wyborcza” i opisuje rządowe sposoby na to, aby Czesi i Słowacy chętniej się szczepili.

Czechy
Do czeskich restauracji, pubów i salonów fryzjerskich będą mogli wejść tylko ci, którzy są w pełni zaszczepieni lub w ciągu ostatnich sześciu miesięcy przeszli COVID-19. Te same zasady będą obowiązywać w przypadku korzystania z hoteli, a także wstępu na imprezy masowe.

– Testy na obecność koronawirusa nie zostaną całkowicie porzucone. Będą obowiązywać w miejscach pracy. Obowiązek ich przeprowadzenia spoczywa na pracodawcy, ale koszty zrekompensuje państwo. Testowani na obecność koronawirusa mają być również uczniowie i nauczyciele – wyjaśnia „Gazeta Wyborcza”.

Słowacja
Jeszcze surowsze zasady przyjęli Słowacy.

Słowacki premier Eduard Heger informuje, że „nowe zasady oznaczają w zasadzie lockdown dla wszystkich, którzy nie są zaszczepieni – nie będą mieli wstępu do miejsc publicznych, punktów usługowych i galerii handlowych”. Pracodawcy będą mieć też obowiązek testowania swoich pracowników na obecność koronawirusa.

Przeczytaj także: „Internetowa mapa zasięgu koronawirusa”, „Ile dawek szczepionek podano w Polsce” i „Trzeba ważyć ryzyko”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.