Patryk Rydzyk
Puzzle polityki lekowej ►
Autor: Iwona Konarska
Data: 17.05.2023
Konferencja Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy – podczas dnia polskiego przewijały się pytania o konieczne zmiany w polityce lekowej. Ścieżki tematyczne nakreślono w trakcie inaugurującej obrady dyskusji „Polityka lekowa – na jakie zmiany czekamy?”.
Uczestnikami debaty byli:
– Jakub Adamski z Departamentu Współpracy w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta,
– Grzegorz Cessak z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych,
– Barbara Dziuk, posłanka na Sejm,
– Małgorzata Gałązka-Sobotka z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego,
– Iwona Kasprzak z Narodowego Funduszu Zdrowia,
– Krzysztof Kępiński z GSK,
– Krzysztof Kopeć z Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego,
– Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej Farmacja Polska,
– Roman Topór-Mądry z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji,
– Krystyna Wechmann z Polskiej Koalicja Pacjentów Onkologicznych.
Moderatorem był Bartosz Kwiatek.
Sesja do obejrzenia poniżej.
Rzadko się zdarza, aby opis debaty warto rozpocząć od próby jej podsumowania. W tym wypadku ma to sens, bo pozwoli nazwać puzzle, które się na nią składały.
Skupieni na pacjencie
Małgorzata Gałązka-Sobotka w pewnym momencie debaty zapytała, jakie jest sedno polityki lekowej. Najprostsze i oczywiste – tłumaczyła – chodzi o to, żeby ograniczyć niepokojące wskaźniki epidemiologiczne. Te dotyczące zgonów mówią o około 500 tys. rocznie – na pierwszym miejscu przyczyną są choroby kardiologiczne, na kolejnym nowotwory, później choroby układu oddechowego i metaboliczne. – Naszym wspólnym celem jest ograniczenie tych wskaźników – powiedziała. Trzeba zwrócić uwagę na miejsca, w których dostęp do terapii jest utrudniony lub wręcz niemożliwy. W tym kontekście dyskutowanie osobno o lekach generycznych, osobno o innowacyjnych traci sens, bo dla pacjenta najważniejsze jest, by otrzymał szybko skuteczną terapię.
Bezcenna profilaktyka
Ważne jest też pamiętanie, że polityka lekowa nie może być wycięta z kontekstu, a jest nim między innymi profilaktyka, bez której wspierania ochrona zdrowia będzie miała coraz więcej coraz bardziej chorych obywateli. Polityka lekowa nie może być też wyizolowana z tego, co dzieje się w Europie. – Jak ukształtować ład europejski, żeby były optymalne warunki rozwoju przemysłu farmaceutycznego jako komponentu bezpieczeństwa? – pytała Małgorzata Gałązka-Sobotka.
Do profilaktyki nawiązała również Krystyna Wechmann, mówiąc o bezpłatnej mammografii dla kobiet w wieku 45-70 lat i o szczepieniach przeciwko HPV, które będą możliwe od czerwca. – Jest to bardzo bliski termin, ale wiedza o tej profilaktyce jest niewielka i nie ma też zapowiedzi propagowania tych szczepień – tłumaczyła. Również Irena Rej zwróciła uwagę, że nie ma programu szkoleń osób, które miałyby odpowiadać za szczepienia przeciwko HPV.
Krystyna Wechmann zauważyła, że nie przygotowano też mechanizmu zachęcającego obywateli do profilaktyki. Co lepiej zadziała – kij czy marchewka? Nagradzać za akuratność w badaniach czy karać za opieszałość np. w mniej korzystnym systemie podatkowym? To łyżka dziegciu, bo generalnie, szczególnie z punktu widzenia organizacji zrzeszającej pacjentki onkologiczne, postęp w profilaktyce jest ogromny. Duże nadzieje Krystyna Wechmann wiąże również z koordynatorami, którzy na stałe pojawili się wraz z Krajową Siecią Onkologiczną. Pamięta, jak czerpiąc z własnych doświadczeń, wspierała pacjentki. Teraz będą mogły liczyć na wszechstronną pomoc.
Jeśli mowa o puzzlach, które złożyły się na temat polityki lekowej, to profilaktyka była jednym z nich.
Badania kliniczne w natarciu
O kolejnym opowiadał Grzegorz Cessak. Są nimi badania kliniczne. – Możemy mówić o przewrocie w badaniach klinicznych – podkreślił, dodając, że „ich liczba zwiększyła się w Polsce do rekordowych 688, w tym 53 niekomercyjnych”.
Przypomniał, że „są one kluczowe w rozwoju innowacyjności”. Ważnym tematem jest też (w nawiązaniu do wcześniejszego wystąpienia wiceministra Miłkowskiego) uproszczenie zgłaszania działań niepożądanych leków. Szczepienia przeciwko COVID-19 i terapie związane z zakażeniem koronawirusem, także grypa i RSV – to wszystko potęguje problem powikłań.
Barometr bezpieczeństwa lekowego
Grzegorz Cessak i Krzysztof Kopeć nawiązali do ważnego puzzla – bezpieczeństwa lekowego. Chodzi o zabezpieczenie dostępu do substancji czynnych w Europie i – na ile to możliwe – uniezależnienie się od Chin i Azji. Krzysztof Kopeć podkreślał konieczność wsparcia polskiej produkcji. 70 proc. substancji czynnych, z których korzystamy, jest produkowanych w pięciu chińskich prowincjach. I nie należy robić z tego straszaka. Po prostu, w ramach bezpieczeństwa lekowego, trzeba pamiętać o rodzimych producentach.
Oczywiście, w dyskusji przewijał się trudny temat ustawy refundacyjnej, która, jak podkreślał Krzysztof Kopeć, nie jest tworzona wyłącznie dla terapii innowacyjnych.
Krzysztof Kępiński zwrócił uwagę, że leki innowacyjne w Polsce mają wyjątkowo długą drogę do refundacji na tle innych krajów europejskich, później zaś producentów bardzo często czekają cykliczne renegocjacje cenowe.
Przypomniano, że 80 proc. dostępnych leków pochodzi z zagranicy, 20 proc. z Polski. I to nie proporcje są problemem, a zapewnienie dostępności.
Efektywność i jakość
Iwona Kasprzak, reprezentując Narodowy Fundusz Zdrowia, przychyliła się do opinii, że politykę lekową trzeba widzieć jako fragment całej ochrony zdrowia.
– Z punktu widzenia płatnika ważna jest efektywność i jakość technologii – podkreśliła. Ważny jest też racjonalny system – w tym kontekście pozytywnie oceniła opiekę farmaceutyczną, która stawia na edukację i zwalczanie polipragmazji.
– My, w agencji oceniamy, jaka technologia, w jakim aspekcie poprawi zdrowie pacjenta – powiedział Roman Topór-Mądry.
Irena Rej apelowała, by w ochronie zdrowia nie skupiać się na – jak to określiła – łataniu dziur. Trzeba klasyfikować błędy i współpracować. To kolejne puzzle polityki lekowej.
Kolejnym etapem dnia polskiego są toczące się równolegle debaty poświęcone wyzwaniom polityki lekowej w różnych dziedzinach medycyny. Przed nami jutrzejsza perspektywa zagraniczna.
– Jakub Adamski z Departamentu Współpracy w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta,
– Grzegorz Cessak z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych,
– Barbara Dziuk, posłanka na Sejm,
– Małgorzata Gałązka-Sobotka z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego,
– Iwona Kasprzak z Narodowego Funduszu Zdrowia,
– Krzysztof Kępiński z GSK,
– Krzysztof Kopeć z Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego,
– Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej Farmacja Polska,
– Roman Topór-Mądry z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji,
– Krystyna Wechmann z Polskiej Koalicja Pacjentów Onkologicznych.
Moderatorem był Bartosz Kwiatek.
Sesja do obejrzenia poniżej.
Rzadko się zdarza, aby opis debaty warto rozpocząć od próby jej podsumowania. W tym wypadku ma to sens, bo pozwoli nazwać puzzle, które się na nią składały.
Skupieni na pacjencie
Małgorzata Gałązka-Sobotka w pewnym momencie debaty zapytała, jakie jest sedno polityki lekowej. Najprostsze i oczywiste – tłumaczyła – chodzi o to, żeby ograniczyć niepokojące wskaźniki epidemiologiczne. Te dotyczące zgonów mówią o około 500 tys. rocznie – na pierwszym miejscu przyczyną są choroby kardiologiczne, na kolejnym nowotwory, później choroby układu oddechowego i metaboliczne. – Naszym wspólnym celem jest ograniczenie tych wskaźników – powiedziała. Trzeba zwrócić uwagę na miejsca, w których dostęp do terapii jest utrudniony lub wręcz niemożliwy. W tym kontekście dyskutowanie osobno o lekach generycznych, osobno o innowacyjnych traci sens, bo dla pacjenta najważniejsze jest, by otrzymał szybko skuteczną terapię.
Bezcenna profilaktyka
Ważne jest też pamiętanie, że polityka lekowa nie może być wycięta z kontekstu, a jest nim między innymi profilaktyka, bez której wspierania ochrona zdrowia będzie miała coraz więcej coraz bardziej chorych obywateli. Polityka lekowa nie może być też wyizolowana z tego, co dzieje się w Europie. – Jak ukształtować ład europejski, żeby były optymalne warunki rozwoju przemysłu farmaceutycznego jako komponentu bezpieczeństwa? – pytała Małgorzata Gałązka-Sobotka.
Do profilaktyki nawiązała również Krystyna Wechmann, mówiąc o bezpłatnej mammografii dla kobiet w wieku 45-70 lat i o szczepieniach przeciwko HPV, które będą możliwe od czerwca. – Jest to bardzo bliski termin, ale wiedza o tej profilaktyce jest niewielka i nie ma też zapowiedzi propagowania tych szczepień – tłumaczyła. Również Irena Rej zwróciła uwagę, że nie ma programu szkoleń osób, które miałyby odpowiadać za szczepienia przeciwko HPV.
Krystyna Wechmann zauważyła, że nie przygotowano też mechanizmu zachęcającego obywateli do profilaktyki. Co lepiej zadziała – kij czy marchewka? Nagradzać za akuratność w badaniach czy karać za opieszałość np. w mniej korzystnym systemie podatkowym? To łyżka dziegciu, bo generalnie, szczególnie z punktu widzenia organizacji zrzeszającej pacjentki onkologiczne, postęp w profilaktyce jest ogromny. Duże nadzieje Krystyna Wechmann wiąże również z koordynatorami, którzy na stałe pojawili się wraz z Krajową Siecią Onkologiczną. Pamięta, jak czerpiąc z własnych doświadczeń, wspierała pacjentki. Teraz będą mogły liczyć na wszechstronną pomoc.
Jeśli mowa o puzzlach, które złożyły się na temat polityki lekowej, to profilaktyka była jednym z nich.
Badania kliniczne w natarciu
O kolejnym opowiadał Grzegorz Cessak. Są nimi badania kliniczne. – Możemy mówić o przewrocie w badaniach klinicznych – podkreślił, dodając, że „ich liczba zwiększyła się w Polsce do rekordowych 688, w tym 53 niekomercyjnych”.
Przypomniał, że „są one kluczowe w rozwoju innowacyjności”. Ważnym tematem jest też (w nawiązaniu do wcześniejszego wystąpienia wiceministra Miłkowskiego) uproszczenie zgłaszania działań niepożądanych leków. Szczepienia przeciwko COVID-19 i terapie związane z zakażeniem koronawirusem, także grypa i RSV – to wszystko potęguje problem powikłań.
Barometr bezpieczeństwa lekowego
Grzegorz Cessak i Krzysztof Kopeć nawiązali do ważnego puzzla – bezpieczeństwa lekowego. Chodzi o zabezpieczenie dostępu do substancji czynnych w Europie i – na ile to możliwe – uniezależnienie się od Chin i Azji. Krzysztof Kopeć podkreślał konieczność wsparcia polskiej produkcji. 70 proc. substancji czynnych, z których korzystamy, jest produkowanych w pięciu chińskich prowincjach. I nie należy robić z tego straszaka. Po prostu, w ramach bezpieczeństwa lekowego, trzeba pamiętać o rodzimych producentach.
Oczywiście, w dyskusji przewijał się trudny temat ustawy refundacyjnej, która, jak podkreślał Krzysztof Kopeć, nie jest tworzona wyłącznie dla terapii innowacyjnych.
Krzysztof Kępiński zwrócił uwagę, że leki innowacyjne w Polsce mają wyjątkowo długą drogę do refundacji na tle innych krajów europejskich, później zaś producentów bardzo często czekają cykliczne renegocjacje cenowe.
Przypomniano, że 80 proc. dostępnych leków pochodzi z zagranicy, 20 proc. z Polski. I to nie proporcje są problemem, a zapewnienie dostępności.
Efektywność i jakość
Iwona Kasprzak, reprezentując Narodowy Fundusz Zdrowia, przychyliła się do opinii, że politykę lekową trzeba widzieć jako fragment całej ochrony zdrowia.
– Z punktu widzenia płatnika ważna jest efektywność i jakość technologii – podkreśliła. Ważny jest też racjonalny system – w tym kontekście pozytywnie oceniła opiekę farmaceutyczną, która stawia na edukację i zwalczanie polipragmazji.
– My, w agencji oceniamy, jaka technologia, w jakim aspekcie poprawi zdrowie pacjenta – powiedział Roman Topór-Mądry.
Irena Rej apelowała, by w ochronie zdrowia nie skupiać się na – jak to określiła – łataniu dziur. Trzeba klasyfikować błędy i współpracować. To kolejne puzzle polityki lekowej.
Kolejnym etapem dnia polskiego są toczące się równolegle debaty poświęcone wyzwaniom polityki lekowej w różnych dziedzinach medycyny. Przed nami jutrzejsza perspektywa zagraniczna.