RPP znowu górą w sprawie protestu lekarzy rodzinnych. Sąd popiera kary
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 14.04.2016
Źródło: RPP/MK
Tagi: | Rzecznik Praw Pacjenta, lekarze rodzinni, sąd, kary za zamknięcie przychodni, protest lekarzy rodzinnych |
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie poparł karę w wysokości 50 tys. zł nałożoną na przychodnię POZ w Wągrowcu (wielkopolskie) w związku z jej zamknięciem w pierwszych dniach stycznia 2015 roku. Co prawda sąd nie zajął stanowiska w kwestii braku dostępności świadczeń medycznych, ale uznał, że prawa pacjentów zostały naruszone, bo nie mieli wglądu do dokumentacji medycznej.
W związku z nieudostępnianiem przez jedną z przychodni w Wągrowcu oryginałów dokumentacji medycznej na żądanie pacjentów, za pokwitowaniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu, Rzecznik Praw Pacjenta wydał decyzję uznającą tę praktykę za naruszającą zbiorowe prawa pacjentów. Pomimo tego przychodnia nie podjęła działań określonych w decyzji i w dalszym ciągu nie udostępniała pacjentom oryginałów ich dokumentacji medycznej na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Skutkowało to decyzją Rzecznika o nałożeniu na wągrowiecką przychodnię kary pieniężnej w wysokości 50 000 zł.
Przychodnia złożyła skargę na tę decyzję Rzecznika Praw Pacjenta, która została oddalona. W ustnych motywach orzeczenia, Wojewódzki Sąd Administracyjny wskazał, że zarzut przychodni, który dotyczył zastosowania przez Rzecznika błędnej wykładni i uznania, że prawo dostępu do dokumentacji medycznej obejmuje wydanie pacjentowi a także jego przedstawicielowi ustawowemu bądź osobie upoważnionej przez pacjenta oryginału dokumentacji medycznej, nie może być uwzględniony na tym etapie sprawy.
Sąd wskazał także, że przy ustaleniu wysokości kary pieniężnej Rzecznik Praw Pacjenta wziął pod uwagę w szczególności okres, stopień oraz okoliczności naruszenia przepisów oraz uwzględnił wysokość przychodu z tytułu zawartej umowy z NFZ. Podkreślił również, że przychodnia w sposób uporczywy twierdzi, że pacjent nie ma prawa do żądania wydania oryginału dokumentacji medycznej, co niewątpliwie miało wpływ na wysokość nałożonej kary.
Na początku lutego 2016 roku, Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację Rzecznikowi Praw Pacjenta, który wydał decyzję, że zamknięcie gabinetów lekarzy rodzinnych wskutek protestu na początku stycznia 2015 roku naruszyło zbiorowe interesy pacjentów m.in. przez fakt niemożności dostępu do dokumentacji medycznej.
Przychodnia złożyła skargę na tę decyzję Rzecznika Praw Pacjenta, która została oddalona. W ustnych motywach orzeczenia, Wojewódzki Sąd Administracyjny wskazał, że zarzut przychodni, który dotyczył zastosowania przez Rzecznika błędnej wykładni i uznania, że prawo dostępu do dokumentacji medycznej obejmuje wydanie pacjentowi a także jego przedstawicielowi ustawowemu bądź osobie upoważnionej przez pacjenta oryginału dokumentacji medycznej, nie może być uwzględniony na tym etapie sprawy.
Sąd wskazał także, że przy ustaleniu wysokości kary pieniężnej Rzecznik Praw Pacjenta wziął pod uwagę w szczególności okres, stopień oraz okoliczności naruszenia przepisów oraz uwzględnił wysokość przychodu z tytułu zawartej umowy z NFZ. Podkreślił również, że przychodnia w sposób uporczywy twierdzi, że pacjent nie ma prawa do żądania wydania oryginału dokumentacji medycznej, co niewątpliwie miało wpływ na wysokość nałożonej kary.
Na początku lutego 2016 roku, Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację Rzecznikowi Praw Pacjenta, który wydał decyzję, że zamknięcie gabinetów lekarzy rodzinnych wskutek protestu na początku stycznia 2015 roku naruszyło zbiorowe interesy pacjentów m.in. przez fakt niemożności dostępu do dokumentacji medycznej.