Rak: otyłość groźniejsza niż palenie tytoniu
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 25.09.2014
Nikotynizm przestaje być główną przyczyną zachorowań na nowotwory. Nałogowe palenie jest mniej groźne niż otyłość. Ostra kampania zachęcająca do zrzucenia kilogramów, zdrowego odżywiania i ruchu jest nam zatem bardziej potrzebna niż kampania antynikotynowa.
Jak donosi „Rzeczpospolita” Światowa Organizacja Zdrowia zaalarmowała, że 7–40 proc. nowotworów może być spowodowane otyłością. Dotyczy to zwłaszcza nowotworów piersi u kobiet, prostaty, okrężnicy, nerki, macicy i przełyku.
Tymczasem według danych American Association for Cancer Research palenie tytoniu jest przyczyną ok. 30 proc. chorób nowotworowych.
Otyłość ma jednak jak przekonują eksperci wpływ nie tylko na powstanie choroby, ale i jej przebieg. Utrudnia ona leczenie, zmniejsza szanse przeżycia. Amerykanie przebadali olbrzymia (80 tys. osób) populację kobiet z rakiem piersi. Średnia śmiertelność na tą chorobę w USA wynosiła ok. 16 proc.. W grupie kobiet otyłych była znacznie wyższa – 21 proc.
Raport AACR wskazuje, że w 2015 roku duża liczba osób zachoruje na raka, z powodu otyłości – alarmuje amerykański „Tech Times”. -Zdrowy stylu życia, aktywność fizyczna i odpowiednia dieta to jedyne co możemy zrobić, by temu zapobiec – dodaje gazeta.
Eksperci zwracają także uwagę na to, że w prewencji raka dotychczas zapatrzeni byliśmy w zwalczanie nikotynizmu do tego stopnia, że nie dostrzegaliśmy problemów, które niesie z sobą otyłość. I błąd ten za USA powielały kolejne kraje.
Na skutek skutecznych kampanii antynikotynowych maleje liczba chorujących na raka z powodu palenia tytoniu. -Tymczasem ciągle rośnie liczba zapadających na raka z powodu otyłości – komentuje Timothy Rebbeck z University of Pennsylvania.
Tymczasem według danych American Association for Cancer Research palenie tytoniu jest przyczyną ok. 30 proc. chorób nowotworowych.
Otyłość ma jednak jak przekonują eksperci wpływ nie tylko na powstanie choroby, ale i jej przebieg. Utrudnia ona leczenie, zmniejsza szanse przeżycia. Amerykanie przebadali olbrzymia (80 tys. osób) populację kobiet z rakiem piersi. Średnia śmiertelność na tą chorobę w USA wynosiła ok. 16 proc.. W grupie kobiet otyłych była znacznie wyższa – 21 proc.
Raport AACR wskazuje, że w 2015 roku duża liczba osób zachoruje na raka, z powodu otyłości – alarmuje amerykański „Tech Times”. -Zdrowy stylu życia, aktywność fizyczna i odpowiednia dieta to jedyne co możemy zrobić, by temu zapobiec – dodaje gazeta.
Eksperci zwracają także uwagę na to, że w prewencji raka dotychczas zapatrzeni byliśmy w zwalczanie nikotynizmu do tego stopnia, że nie dostrzegaliśmy problemów, które niesie z sobą otyłość. I błąd ten za USA powielały kolejne kraje.
Na skutek skutecznych kampanii antynikotynowych maleje liczba chorujących na raka z powodu palenia tytoniu. -Tymczasem ciągle rośnie liczba zapadających na raka z powodu otyłości – komentuje Timothy Rebbeck z University of Pennsylvania.