Ratownicy Falcka protestują

- Wyrzucenie z systemu ratownictwa medycznego niepublicznych ambulansów oznacza likwidację ponad 3,5 tysiąca miejsc pracy – piszą do Beaty Szydło ratownicy Falcka. W poniedziałek (9 stycznia) złożyli petycję w Kancelarii Premiera.

- Podpisany przez ponad dwa tysiące pracowników list z prośbą o interwencję w sprawie projektu nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym delegacja Falcka złożyła w południe. Ratownicy liczą na cofnięcie zapisów, zgodnie z którymi z budżetu państwa miałyby być finansowane wyłącznie firmy z co najmniej 51 procent udziału Skarbu Państwa - informuje "Rzeczpospolita".

- Nowe przepisy likwidują niepubliczne firmy w systemie. Oznacza to, że ponad 3500 pracowników Falck Medycyna straci pracę – podkreśla Wojciech Diadia, ratownik medyczny Falck Medycyna w rozmowie z "Rzeczpospolitą" i dziwi się, że rządzący chcą niszczyć sprawnie działający system: – Nie chodzi tylko o miejsca pracy, ale o bezpieczeństwo życia i zdrowia wszystkich Polaków, naszych pacjentów, którzy mają do nas zaufanie. Dla nas najważniejsze jest ich dobro i chcemy dalej służyć im najlepiej, jak można, wykorzystując nasze powołanie i wieloletnie doświadczenia – podkreśla Wojciech Diadia.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.