Ratownicy spotkają się z przedstawicielami resortu. Dostaną propozycję podwyżki
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 24.04.2017
Źródło: KL, Dziennik Gazeta Prawna
Tagi: | Roman Badach-Rogowski, ratownik, ratownicy |
Na wtorek (25 kwietnia) zaplanowano spotkanie z ratownikami w resorcie zdrowia. - Przedstawimy propozycje dotyczące wynagrodzeń ustalone z premier Beatą Szydło oraz z resortem finansów - powiedział Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia.
- Ratownicy zapowiadają, że jeśli nie usłyszą satysfakcjonujących deklaracji, w maju zaczną protesty w całym kraju - cytuje "Dziennik Gazeta Prawna". To prawdopodobnie zmobilizowało decydentów. Do tej pory wnioski resortu zdrowia o podwyżki dla tej grupy minister finansów odrzucał. A ponieważ ratownictwo opłacane jest z pieniędzy budżetowych, a nie składek na NFZ, to on ma decydujący głos.
- Ratownicy chcą zarabiać co najmniej tyle, ile pielęgniarki. Te zaś, decyzją poprzedniego ministra zdrowia Mariana Zembali, mają podnoszone pensje przez cztery lata z rzędu o 400 zł brutto. Dwie tury podwyżki już zrealizowano, trzecia będzie we wrześniu - informuje w "DGP" i cytuje Romana Badacha-Rogowskiego, przewodniczącego Komisji Krajowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego: - Chcemy, by pensje ratowników zostały od lipca tego roku podniesione o przynajmniej 800 zł brutto, a od września o kolejne 400 zł, czyli w sumie minimum 1200 zł. W kolejnym roku powinniśmy dostać następną podwyżkę, podobnie jak pielęgniarki. Jeśli propozycje nie będą nas satysfakcjonować, w maju zaczniemy protesty i będą się one zaostrzać.
- Podwyżki mogłyby objąć około 12 tysięcy osób - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Przeczytaj także: "Zaglądamy w portfele ministra, wiceministrów i dyrektorów departamentów".
- Ratownicy chcą zarabiać co najmniej tyle, ile pielęgniarki. Te zaś, decyzją poprzedniego ministra zdrowia Mariana Zembali, mają podnoszone pensje przez cztery lata z rzędu o 400 zł brutto. Dwie tury podwyżki już zrealizowano, trzecia będzie we wrześniu - informuje w "DGP" i cytuje Romana Badacha-Rogowskiego, przewodniczącego Komisji Krajowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego: - Chcemy, by pensje ratowników zostały od lipca tego roku podniesione o przynajmniej 800 zł brutto, a od września o kolejne 400 zł, czyli w sumie minimum 1200 zł. W kolejnym roku powinniśmy dostać następną podwyżkę, podobnie jak pielęgniarki. Jeśli propozycje nie będą nas satysfakcjonować, w maju zaczniemy protesty i będą się one zaostrzać.
- Podwyżki mogłyby objąć około 12 tysięcy osób - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Przeczytaj także: "Zaglądamy w portfele ministra, wiceministrów i dyrektorów departamentów".