Ratownicy z Wrocławia złożyli wypowiedzenia
Ratownicy z czwartego Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu nie chcą pracować w placówce. wypowiedzenia. Mają dość głodowych płac, szczególnie niewypłacania należnych im dodatków, a także fatalnych warunków pracy.
- W szpitalu zapanowała panika, potwierdzono nam jedynie, że z pracy chcą odejść prawie wszyscy ratownicy – w sumie 25 osób – opisuje „Gazeta Lubuska”.
O co poszło? O obiecane przez resort podwyżki. Zdaniem ratowników nie są one wypłacane przez dyrektorów szpitali. Ratownicy czują się oszukani.
Szpital został sformowany w kwietniu 1944 r. w Białopolu koło Sum jako 6 Szpital Lekko Rannych (na 1000 łóżek). Szpital podporządkowany był 1 Armii Wojska Polskiego. Po wojnie szpital przebazowano do Wrocławia. Służy nie tylko wojsku, ale i pacjentom cywilnym.
O co poszło? O obiecane przez resort podwyżki. Zdaniem ratowników nie są one wypłacane przez dyrektorów szpitali. Ratownicy czują się oszukani.
Szpital został sformowany w kwietniu 1944 r. w Białopolu koło Sum jako 6 Szpital Lekko Rannych (na 1000 łóżek). Szpital podporządkowany był 1 Armii Wojska Polskiego. Po wojnie szpital przebazowano do Wrocławia. Służy nie tylko wojsku, ale i pacjentom cywilnym.