Rola i potencjał szpitali prywatnych w sektorze publicznym
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 04.06.2014
Źródło: Pracodawcy RP/MK
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Ponad 250 uczestników zgromadził IV Kongres Szpitali Prywatnych, który odbył się we wtorek 3 czerwca 2014 roku. Celem tego wydarzenia było zwrócenie uwagi na rolę i potencjał szpitali prywatnych w publicznym sektorze ochrony zdrowia oraz kwestię jakości i standardów medycznych w leczeniu szpitalnym. Pracodawcy RP byli współorganizatorem wydarzenia.
– Wasza obecność to dobrodziejstwo dla pacjentów – powiedział gość specjalny Kongresu, Premier Jerzy Buzek. Z jednej strony podkreślił konieczność istnienia obowiązkowego systemu ubezpieczeń społecznych, z drugiej zaś zwrócił uwagę na potrzebę umożliwienia Polakom zawierania dodatkowych polis. Zauważył spadający poziom zaufania opinii publicznej do całego sektora ochrony zdrowia. – Powinniście spotkać się z przedstawicielami sektora publicznego i wspólnie zastanowić się nad tym, co zrobić, by to zaufanie wzrosło – powiedział Jerzy Buzek. Odniósł się także do krytyki środowiska, dotyczącej aktualnej sytuacji na rynku. – Ochrona zdrowia nie działa dobrze tam, gdzie nie udało się nam przeprowadzić reformy do końca – powiedział Premier.
Uczestnicy Kongresu zwrócili uwagę na brak długofalowej polityki zdrowotnej; w ich opinii dziś na pierwszym miejscu nie są potrzeby pacjenta, lecz to, który z podmiotów – prywatny czy publiczny – ma przeżyć.
– „Prywatny sektor ochrony zdrowia to narośl na zdrowej tkance” – w ostatnich tygodniach podobnych, bardzo krzywdzących dla naszego środowiska opinii pojawiło się wiele. Chcemy ten mit obalić – powiedział Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych Andrzej Sokołowski. Przypomniał także niektóre wypowiedzi, z których wynika, że prywatni przedsiębiorcy wypłacają sobie gigantyczne dywidendy. – To oczywista nieprawda, bowiem inwestujemy prawie 80 proc. zarobionych pieniędzy – powiedział Sokołowski. Wtórował mu Andrzej Mądrala, Wiceprezydent Pracodawców RP, Wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. – To jawna bzdura, że naszym głównym celem jest zarabianie pieniędzy. Mamy do wypełnienia misję jak najlepszego dbania o zdrowie Polaków – powiedział Mądrala. – Chcemy inwestować, ale musimy mieć stabilne warunki. Karygodne jest zmienianie wycen podczas trwania kontraktu. Tego nie wolno robić! Jesteśmy gotowi dać lepszą jakość naszym pacjentom. Decydenci nie muszą nam w tym pomagać – wystarczy, by nie przeszkadzali – dodał Mądrala.
Wiesława Kłos, p.o. Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, podkreśliła fakt, że to sektor prywatny wymusił jakościowe zmiany w sektorze publicznym. Zwróciła też uwagę na to, że powstaje coraz więcej niepublicznych zakładów ochrony zdrowia. To zaś powoduje, że ta sama ilość pieniędzy jest kontraktowana na coraz większą liczbę podmiotów.
– Zgadzam się, że sektor prywatny wykorzystuje swoje moce w zaledwie 30–50 proc. Ale w takiej samej sytuacji są także podmioty publiczne. Dlatego nie mogę się zgodzić z tym, że jesteście gorzej traktowani – powiedziała Wiesława Kłos, odnosząc się do opinii, iż nad sektorem publicznym został rozpostarty swego rodzaju parasol ochronny.
Prezes Sokołowski podniósł kwestię niemożności porównywania placówek.
– Nie ma chociażby oceny podejścia personelu do pacjenta, czy też stanu i liczby toalet. Dziś jest tak: szpital publiczny musi dostać kontrakt, a to, co zostanie, otrzymuje podmiot niepubliczny – krytykował Sokołowski.
Podkreślił on nie tylko fakt innowacyjności prywatnego sektora, lecz także to, że jego przedstawiciele finansują zarówno badania naukowe, jak i akcje charytatywne. Zbigniew Kowalczyk z łódzkiego Pulsmedu przedstawił innowacyjne rozwiązania w leczeniu komórkami macierzystymi, Robert Śmigielski z Carolina Medical Center leczenie w ortopedii i traumatologii, Tomasz Kupczyk z ENEL MED-u zaprezentował nowoczesną diagnostykę obrazową, a Elwira Zawidzka z ALAB-u nowe technologie badań laboratoryjnych. Iwona Filipecka z Kliniki Okulus podzieliła się z uczestnikami Kongresu informacjami na temat akcji charytatywnych i profilaktycznych, podejmowanych przez tę klinikę.
Uczestnicy Kongresu dyskutowali także na temat współpracy z samorządem terytorialnym oraz o jakości i standardach medycznych w szpitalach w odniesieniu do bezpieczeństwa pacjenta.
Uczestnicy Kongresu zwrócili uwagę na brak długofalowej polityki zdrowotnej; w ich opinii dziś na pierwszym miejscu nie są potrzeby pacjenta, lecz to, który z podmiotów – prywatny czy publiczny – ma przeżyć.
– „Prywatny sektor ochrony zdrowia to narośl na zdrowej tkance” – w ostatnich tygodniach podobnych, bardzo krzywdzących dla naszego środowiska opinii pojawiło się wiele. Chcemy ten mit obalić – powiedział Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych Andrzej Sokołowski. Przypomniał także niektóre wypowiedzi, z których wynika, że prywatni przedsiębiorcy wypłacają sobie gigantyczne dywidendy. – To oczywista nieprawda, bowiem inwestujemy prawie 80 proc. zarobionych pieniędzy – powiedział Sokołowski. Wtórował mu Andrzej Mądrala, Wiceprezydent Pracodawców RP, Wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. – To jawna bzdura, że naszym głównym celem jest zarabianie pieniędzy. Mamy do wypełnienia misję jak najlepszego dbania o zdrowie Polaków – powiedział Mądrala. – Chcemy inwestować, ale musimy mieć stabilne warunki. Karygodne jest zmienianie wycen podczas trwania kontraktu. Tego nie wolno robić! Jesteśmy gotowi dać lepszą jakość naszym pacjentom. Decydenci nie muszą nam w tym pomagać – wystarczy, by nie przeszkadzali – dodał Mądrala.
Wiesława Kłos, p.o. Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, podkreśliła fakt, że to sektor prywatny wymusił jakościowe zmiany w sektorze publicznym. Zwróciła też uwagę na to, że powstaje coraz więcej niepublicznych zakładów ochrony zdrowia. To zaś powoduje, że ta sama ilość pieniędzy jest kontraktowana na coraz większą liczbę podmiotów.
– Zgadzam się, że sektor prywatny wykorzystuje swoje moce w zaledwie 30–50 proc. Ale w takiej samej sytuacji są także podmioty publiczne. Dlatego nie mogę się zgodzić z tym, że jesteście gorzej traktowani – powiedziała Wiesława Kłos, odnosząc się do opinii, iż nad sektorem publicznym został rozpostarty swego rodzaju parasol ochronny.
Prezes Sokołowski podniósł kwestię niemożności porównywania placówek.
– Nie ma chociażby oceny podejścia personelu do pacjenta, czy też stanu i liczby toalet. Dziś jest tak: szpital publiczny musi dostać kontrakt, a to, co zostanie, otrzymuje podmiot niepubliczny – krytykował Sokołowski.
Podkreślił on nie tylko fakt innowacyjności prywatnego sektora, lecz także to, że jego przedstawiciele finansują zarówno badania naukowe, jak i akcje charytatywne. Zbigniew Kowalczyk z łódzkiego Pulsmedu przedstawił innowacyjne rozwiązania w leczeniu komórkami macierzystymi, Robert Śmigielski z Carolina Medical Center leczenie w ortopedii i traumatologii, Tomasz Kupczyk z ENEL MED-u zaprezentował nowoczesną diagnostykę obrazową, a Elwira Zawidzka z ALAB-u nowe technologie badań laboratoryjnych. Iwona Filipecka z Kliniki Okulus podzieliła się z uczestnikami Kongresu informacjami na temat akcji charytatywnych i profilaktycznych, podejmowanych przez tę klinikę.
Uczestnicy Kongresu dyskutowali także na temat współpracy z samorządem terytorialnym oraz o jakości i standardach medycznych w szpitalach w odniesieniu do bezpieczeństwa pacjenta.
