Rosjanie wolą leczyć się w Polsce, szpitale nie odmawiają

Mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego wolą zapłacić polskiemu szpitalowi, czy lekarzowi za rehabilitacje i leczenie, czy szczepienia w Polsce niż korzystać z rodzimej ochrony zdrowia. Zarabiają na tym szpitale w województwie warmińsko-mazurskim.

Ekspertka ds. obwodu kaliningradzkiego z Fundacji "Borussia" Ewa Romanowska, cytowana przez PAP, informuje, że ochrona zdrowia w obwodzie kaliningradzkim jest niedoinwestowana, pogarsza się do niej dostępność, brakuje lekarzy o wielu specjalnościach. Rosjanie wybierają więc Polskę, ponieważ jest im znacznie bliżej do Olsztyna nic do Moskwy, czy St Petersburga. Polskie szpitale mają zaś dla Rosjan wysoki standard.

W Szpitalu Rehabilitacyjnym w Ameryce niedaleko Olsztyna leczy się około 100 Rosjan, a szpital uzyskuje z tego tytułu 350 tys. zł. Pacjenci przyjeżdżają po naukę chodzenia po urazach czaszkowo-mózgowych, po terapie oparte na robotach, ale także są tacy, którzy przyjeżdżają leczyć alergię.

Jak podaje PAP, rodzice z obwodu kaliningradzkiego przywożą swoje dzieci także do olsztyńskiego szpitala dziecięcego. Ta placówka od lat co roku leczy i diagnozuje ambulatoryjnie ok. 100 małych Rosjan, np. w zakresie chirurgii, neurologii, czy rehabilitacji. Powodzenie ma także szpital wojewódzki w Olsztynie, w którym Rosjanie korzystają z usług Zakładu Medycyny Nuklearnej, w którym przechodzą badania scyntygraficzne i jodoterapię. Są też pacjentami oddziału kardiologicznego, gdzie poddają się m.in. zabiegom koronarografii, koronaroplastyki oraz ablacji w pracowni elektrofizjologii i elektroterapii. Pacjenci z Rosji korzystają też z badań ultrasonograficznych oraz konsultacji specjalistycznych. Korzystają też z usług oddziałów zabiegowych - informuje rzecznik szpitala, cytowany przez PAP.