Skandal: brak narkozy przy bolesnej biopsji u dzieci

Udostępnij:
- Niewyobrażalny ból - tak biopsję szpiku opisał portal poświęcony białaczce. Po wstrząsających informacjach kontrole w szpitalach zapowiedziało Ministerstwo Zdrowia.
- W poniedziałek pani Agata wywołała na facebookowej grupie zrzeszającej ok. 600 rodziców dzieci cierpiących na białaczkę spore poruszenie. Zadała krótkie pytanie: "Czy Wasze dzieci miały robiony zabieg biopsji szpiku w znieczuleniu ogólnym?" – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Administrator grupy błyskawicznie odpowiedział, że takie znieczulenie jest normą przy tego typu zabiegach. Wtedy inni rodzice zaczęli wymieniać kolejne szpitale, których dzieci nie doczekały się podania narkozy. Sprawę jako pierwsze opisało Polsat News.

Na stronie Białaczka.org czytamy, że biopsja szpiku kostnego oraz punkcja lędźwiowa to wyjątkowo bolesne zabiegi. Potwierdzają to komentarze osób, które obserwowały, jak wyglądały one u ich dzieci.

- Moja Antosia miała 5 lat, jak zachorowała. Ten krzyk przy biopsji szpiku i nakłuciu lędźwiowym zapamiętam do końca życia. I jej pytania: Mamusiu, jestem taka malutka, a oni mnie tak ciągłe klują", "rzeźnia", "krzyki jakby je mordowali" - to tylko część przytaczanych przez nich historii.

Sprawą zainteresował się minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. - Właśnie się dowiedziałem, że jest taki problem - przyznał w rozmowie z Polsat News. Szef resortu zdrowia zauważył, że co prawda "każde świadczenie jest wykonywane zgodnie z wiedzą medyczną, a więc prawdopodobnie nie zawsze są wskazania do narkozy", ale obiecał, że wyśle kontrolę do każdego miejsca, w którym mogło dojść do zaniedbań.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.