Sonda: przepisy aborcyjne nie wymagają zmian
Redaktor: Ewa Gosiewska
Data: 10.04.2016
Źródło: EG, rp.pl
Działy:
Polecamy
Aktualności
Tagi: | ustawa aborcyjna, Beata Szydło |
Tak zadecydowała większość naszych Czytelników, która wzięła udział w sondzie „Menedżera Zdrowia”. Jak głosowali?
Aż 57 proc. osób uznało, że ustawa w obecnym kształcie nie wymaga zmian. Za jej złagodzeniem opowiedziało się 31,8 proc. Czytelników. Zaostrzenia przepisów w tej kwestii oczekuje 11,2 proc. biorących udział w sondzie.
Wyniki sondy wydają się odzwierciedlać opinię społeczeństwa. Rząd, który początkowo prowadził kampanię zmierzającą do bardziej restrykcyjnych rozwiązań ustawowych, stopniowo wycofuje się z tych zamierzeń.
Premier Beata Szydło opowiedziała się za całkowitym zakazem aborcji uregulowanym ustawowo zastrzegła jednak, że wiążąca będzie nie jej osobista deklaracja, a decyzja całego klubu parlamentarnego PIS.
W minioną sobotę (9 kwietnia) w wielu miastach Polski protestowano przeciwko ograniczaniu prawa do aborcji.
Podczas demonstracji zbierano także podpisy pod zapowiadanym przez SLD wnioskiem o referendum ws. aborcji w Polsce.
W stolicy pod Sejmem, szacuje się, że protestowało blisko 8 tys. osób. Demonstracje odbyły się także m.in. we Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi. W Poznaniu na Placu Mickiewicza zebrało się 3 tys. mieszkańców, w tym Prezydent Miasta Jacek Jaśkowiak. Protestowano także poza granicami kraju: w Bukareszcie, Pradze, Londynie, Brukseli i Tokio. W najbliższych dniach demonstracje zaplanowano m.in. w Łodzi, Melbourne, Paryżu i Nowym Jorku.
Podczas pikiet obok transparentów pojawiały się również symboliczne wieszaki.
Wyniki sondy wydają się odzwierciedlać opinię społeczeństwa. Rząd, który początkowo prowadził kampanię zmierzającą do bardziej restrykcyjnych rozwiązań ustawowych, stopniowo wycofuje się z tych zamierzeń.
Premier Beata Szydło opowiedziała się za całkowitym zakazem aborcji uregulowanym ustawowo zastrzegła jednak, że wiążąca będzie nie jej osobista deklaracja, a decyzja całego klubu parlamentarnego PIS.
W minioną sobotę (9 kwietnia) w wielu miastach Polski protestowano przeciwko ograniczaniu prawa do aborcji.
Podczas demonstracji zbierano także podpisy pod zapowiadanym przez SLD wnioskiem o referendum ws. aborcji w Polsce.
W stolicy pod Sejmem, szacuje się, że protestowało blisko 8 tys. osób. Demonstracje odbyły się także m.in. we Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi. W Poznaniu na Placu Mickiewicza zebrało się 3 tys. mieszkańców, w tym Prezydent Miasta Jacek Jaśkowiak. Protestowano także poza granicami kraju: w Bukareszcie, Pradze, Londynie, Brukseli i Tokio. W najbliższych dniach demonstracje zaplanowano m.in. w Łodzi, Melbourne, Paryżu i Nowym Jorku.
Podczas pikiet obok transparentów pojawiały się również symboliczne wieszaki.