Spadkobiercy dr. Mengele

Udostępnij:
W czasach zimnej wojny koncerny farmaceutyczne z Niemiec zachodnich testowały leki na pacjentach z NRD jak na myszach – pacjenci nic o badaniach klinicznych nie wiedzieli. Wielu umarło.
Jak ujawnił tygodnik „Der Spiegel” zachodnie firmy farmaceutyczne przeprowadzały nielegalne badania kliniczne w 50 szpitalach NRD. W sumie testami objęto 50 tys. osób, którym podano ponad 600 różnych leków będących w trakcie badań. Pacjenci nie byli informowani o podawaniu im leków, a koncerny płaciły władzom Niemiec Wschodnich 800 tys. marek za jedno badanie. W szpitalach i klinikach zamiast zgody pacjenta na wypróbowanie na nim nowej terapii wystarczał podpis lekarza prowadzącego i jednego świadka. Jak wynika ze śledztwa dziennikarzy „Der Spiegel” cała operacja odbywała się pod nadzorem Stasi, a w badaniach uczestniczyli potentaci rynku farmaceutycznego – Sandoz, Laboratoria Boehringera, Bayer czy Schering. Liczne badania doprowadziły do nieznanej dziś liczby zgonów. Wiadomo jednak, że np. Laboratoria Boehringera (obecnie grupa Roche) testowały na pacjentach m.in. Erytropoetynę („Epo”). Z kolei Bayer wypróbowywał na alkoholikach w stanie delirium tremens preparat mający poprawiać krążenie krwi.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.