Strajk w szpitalu w Staszowie

Pielęgniarki i pracownicy diagnostyki szpitala w Staszowie wznowili protest, w którym domagają się podwyżek pensji. Powstrzymują się od pracy na dwóch oddziałach lecznicy, w pracowniach diagnostycznych i poradniach.

- To kolejny etap protestu, który zaostrzył się ponad tydzień temu. Podczas wtorkowych (4 kwietnia) rozmów z dyrekcją placówki nie doszło do porozumienia ze Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych, dlatego pracownicy zdecydowali się na odejście od łóżek pacjentów – podaje Polsat News. Pracownicy szpitala rozpoczęli "sukcesywną" akcję strajkową. Codziennie przez 24 godziny od pracy będą powstrzymywały się pielęgniarki wyznaczonych oddziałów, według opracowanego harmonogramu.

Jak podaje portal, w środę (5 kwietnia) pracy nie podjęli pracownicy diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej, pielęgniarki zatrudnione w poradniach specjalistycznych i diagnostycznych oraz pielęgniarki z oddziału internistycznego i z oddziału geriatrycznego szpitala.

Jak podkreśliła Beata Uba, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu, strajk jest prowadzony w taki sposób, żeby nie narazić życia i zdrowia pacjentów.