Suwałki: pralnia uratuje szpital?

Udostępnij:
Nowy dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach ma pomysł na podratowanie finansów szpitala - zamierza prać cudze brudy. Chce otworzyć komercyjną pralnię, by zacząć zarabiać i powstrzymać zadłużanie szpitala.
Dziś dług lecznicy w Suwałkach przekracza 50 mln zł. Kiedy Adam Szałanda objął w kwietniu stanowisko dyrektora, dług rósł o 1,5 tys. zł dziennie.

Najpierw więc się skupił na wyhamowani narastania zadłużenia: zredukował etaty kierownicze i administracyjne. Ale to wciąż za mało, by wyjść na prostą. Dlatego sięgnął po niecodzienne rozwiązanie – kupi za ponad milion linię technologiczną do prania bielizny pościelowej i odzieży. Koszta duże, ale ma być też z tego duży zysk.
– Za miesięczne pranie pościeli płacimy 55 tys. zł, po 3,72 zł za każdy kilogram. U nas to będzie 1,7 zł. Będziemy też mogli świadczyć usługi innym szpitalom, hotelom, ośrodkom wypoczynkowym, a nawet osobom prywatnym – wylicza dyrektor.

Chce także uruchomić aptekę. – I pralnia, i apteka oprócz zysków, dadzą także nowe miejsca pracy – podkreśla dyrektor.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.