Świętokrzyskie szpitale zapowiadają, że ich zadłużenie wzrośnie

Udostępnij:
Świętokrzyskie szpitale czekają poważne kłopoty. Większość z nich zapowiada, że trudno będzie zamknąć rok bez długów, bo doszło im sporo nowych wydatków
- Żaden ze szpitali wojewódzkich i powiatowych może się nie zbilansować. Złożyło się na to bardzo wiele spraw: wzrosło minimalne wynagrodzenie, składka rentowa i cena oleju opałowego - wylicza "Gazecie Wyborczej" Włodzimierz Wielgus, dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Kielcach. Oproblemie rozmawiano podczas obrad komisji zdrowia sejmiku województwa świętokrzyskiego.

Potwierdza to dyrektor szpitala na kieleckim Czarnowie, najwię kszej lecz ni cy w wo jewódz -twie.
- Zdecydowanie więcej szpitali wpadnie teraz w pułapki długów. Wszystko drożeje: stawki ubezpieczeń, podatek VAT, paliwo, a pracownicy żądają podwyżek płac - mówi Jan Gierada. Dodaje, że kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia nie wzrósł tak znacząco, by pokryć te straty. - Ja mimo wszystko liczę na to, że sobie poradzę - zaznacza Gierada.

Szpital Powiatowy wBusku-Zdroju wstępnie wyliczył, że strata za ten rok może wynieść aż 1,6 mln zł. - Podjęliśmy działania, żeby maksymalnie zmniejszyć tę kwotę. Każdy dzień rozpoczynamy i kończymy na liczeniu - opowiada Grzegorz Gałuszka, dyrektor buskiej lecznicy. Wprowadzono w niej między innymi osobne budżety na poszczególnych oddziałach. - Jest też segregacja odpadów me dycz nych oraz do kład ny przegląd zlecanych badań - mówi Gałuszka.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.