123RF

Systemy no fault w Europie – analiza

Udostępnij:
Mecenas Jolanta Budzowska w „Menedżerze Zdrowia” omawia wyniki ankiety, którą przeprowadziła wśród kolegów z Ogólnoeuropejskiej Organizacji Prawników Specjalizujących się w Szkodach na Zdrowiu (PEOPIL). Ekspertka spytała o odpowiedzialność karną za błędy medyczne w ich krajach – m.in. w Szwecji, Norwegii, Danii, Rumunii, Grecji, Portugalii, Irlandii, Szkocji i na Węgrzech.
Analiza mecenas Jolanty Budzowskiej, radcy prawnego, partnera w kancelarii Budzowska, Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni, która zajmuje się sprawami cywilnymi w zakresie problematyki praw pacjenta i dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z tytułu błędów medycznych:
W związku z dyskusją o rozwiązaniu no fault, które pozwoliłoby lekarzom uwolnić się od odpowiedzialności karnej za błąd medyczny i tym samym pracować w spokoju, bez ciążącego nad nimi widma więzienia, postanowiłam spytać moich kolegów z PEOPIL1, czy podobne rozwiązania funkcjonują w innych krajach europejskich.

Wszystkim zadałam takie same pytania:
– Czy w twoim kraju lekarz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej w przypadku uszczerbku na zdrowiu lub śmierci pacjenta, jeżeli zdarzenia te są konsekwencją leczenia niezgodnego z medycyną popartą dowodami (błąd medyczny)?
– Czy w twoim kraju można uwolnić się od odpowiedzialności karnej za błąd medyczny lekarza z jego inicjatywy, na przykład jeśli dobrowolnie taki błąd zgłosi?
– Jeśli odpowiedź na drugie pytanie brzmi „tak”, to na jakich warunkach można to zrobić – prośba o przytoczenie odpowiedniego przepisu, który pozwala uwolnić się od odpowiedzialności.

Odpowiedzi mnie nie zaskoczyły.

Zacznijmy od krajów skandynawskich, bo mówiąc o fantastycznie funkcjonującym systemie no fault, najczęściej wspomina się właśnie Skandynawię.

Szwecja, Norwegia i Dania
W Szwecji, Norwegii i Danii lekarz – niezależnie od tego, czy zaraportuje błąd medyczny z własnej inicjatywy czy nie – może zostać skazany przez sąd karny, jeśli jego postępowanie można uznać za przestępstwo.

Jedna ważna uwaga – zarówno w Norwegii2, jak i w Danii3 odpowiedzialność karna lekarza dotyczy sytuacji, gdy jego postępowanie jest umyślne lub stanowi rażące niedbalstwo. Zwraca też uwagę niskie zagrożenie karą pozbawienia wolności: maksymalny wymiar to dwa lata – w Szwecji.

Rumunia
Zgodnie z rumuńskim prawem także tu lekarze odpowiadają karnie, gdy z powodu błędu w leczeniu dojdzie do szkody w zdrowiu lub życiu pacjenta, czyli za nieumyślne spowodowanie śmierci (po rumuńsku omor) lub uszkodzenie ciała (vatamare corproala din culpa) w wyniku niedbalstwa.

Nie ma możliwości zwolnienia lekarza z odpowiedzialności karnej nawet w przypadku, gdy ten z własnej inicjatywy zaraportuje wystąpienie błędu medycznego.

Rumuński kodeks postępowania karnego od 2014 r. przewiduje jednak możliwość obniżenia ustawowych górnych limitów kary o jedną trzecią w przypadku pozbawienia wolności i o jedną czwartą w przypadku grzywny w sytuacji, gdy sprawca dobrowolnie przyzna się do winy.

Jest to przepis ogólny i nie dotyczy tylko lekarzy, którzy przyznają się do błędu lekarskiego.

Grecja i Portugalia
W Grecji i Portugalii, podobnie jak w Polsce, lekarz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej w przypadku uszczerbku na zdrowiu lub śmierci pacjenta, jeżeli zdarzenia te są konsekwencją leczenia niezgodnego z medycyną popartą dowodami – błąd medyczny.

Nie ma możliwości uniknięcia odpowiedzialności karnej w razie zgłoszenia błędu medycznego przez samego sprawcę.

Węgry
Na Węgrzech lekarz odpowiada na drodze karnej w przypadku spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub śmierci pacjenta, jeżeli zdarzenia te są następstwem leczenia niezgodnego z medycyną popartą dowodami – błąd medyczny.

Przepis dotyczący narażenia na utratę życia i zdrowia ma charakter ogólny, dotyczy nie tylko lekarzy. Brzmi tak: „Każda osoba, która dopuszcza się niewłaściwego postępowania w trakcie wykonywania swojego zawodu, powodując w ten sposób bezpośrednie zagrożenie dla życia, integralności cielesnej lub zdrowia innej osoby lub osób przez brak zachowania należytej staranności lub powoduje uszkodzenie ciała, jest winna wykroczenia zagrożonego karą pozbawienia wolności do roku”.

Odpowiednio wyższe kary dotyczą przestępstw powodujących cięższe skutki.

Irlandia i Szkocja
Nieco inaczej sytuacja wygląda w Irlandii i Szkocji. Tam zwraca się uwagę na szybką i adekwatną rekompensatę dla poszkodowanych, postępowania karne są raczej wyjątkiem i wszczyna się je wówczas, gdy oskarżenie leży w interesie publicznym.

Polska
Przypomnijmy, że aktualnie zagrożenie karą w Polsce dla lekarza to maksymalnie pięć lat – za spowodowanie śmierci pacjenta.

Podsumowanie
Polska z forsowanym zwolnieniem lekarzy z odpowiedzialności karnej, zwanym no fault, zgodnie z postulatami środowisk lekarskich, byłaby jedyna wśród krajów europejskich.

Liczba wszczętych postępowań w prokuraturach w sprawach o błędy medyczne w 2021 r. w stosunku do 2020 r. zmniejszyła się – wyniosła 1751. Oznacza to, że przy 185 tys. lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód w Polsce – upraszczając dla zobrazowania skali – mniej niż jeden na stu może zetknąć się jako świadek z postępowaniem prokuratorskim w sprawie o błąd medyczny. Akt oskarżenia może dotyczyć już tylko jednego na 650 lekarzy – w 2021 r. skierowano 283 akty oskarżenia.

Problem jest gdzie indziej
Prezes NIL Łukasz Jankowski stwierdził niedawno w Senacie: „Istotne są tu uwarunkowania prawne, które powinny sprawiać, że zarówno pacjent, jak i lekarz będą czuli się bezpiecznie. Lecząc, nie chcemy czuć dodatkowej presji karnej w obawie przed nieumyślnym błędem medycznym, zwłaszcza że mamy odpowiedzialność cywilną i zawodową. Taka presja, delikatnie mówiąc, nie wpływa dobrze na wykonywanie naszej pracy, więc jest też niekorzystna dla naszych pacjentów. Chcielibyśmy, by pacjenci mogli szybko uzyskać rekompensatę, niezależnie od wskazania winnego i ciągnących się latami batalii sądowych”. Prawdziwym problemem – i dla lekarzy, i dla pacjentów – jest jednak i będzie w coraz większym stopniu odpowiedzialność cywilna lekarzy kontraktowych i prowadzących podmioty lecznicze.

Odpowiedzialność majątkowa lekarzy to problem większej, a nie mniejszej wagi niż odpowiedzialność karna.

Przypisy
1. Przy pisaniu artykułu korzystałam z informacji udzielonych przez członków zarządu PEOPIL – byli to: Mark Gibson ze Szkocji, Joakim Jäderström ze Szwecji, Liam Moloney z Irlandii, Catalin Vlad z Rumunii, Silina Pavlakis z Grecji, António da Costa Basto z Portugalii, Julie Harder z Danii, Tibor Pataky z Węgier, Linda Egeland z Norwegii.
2. Ustawa o personelu medycznym z 1 lutego 1999 r. nr 64, art. 67: „Osoba, która umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa naruszy postanowienia niniejszej Ustawy, podlega karze lub więzieniu do trzech miesięcy”.
3. Ustawa o uprawnieniach pracowników służby zdrowia oraz o działalności w zakresie opieki zdrowotnej (Lov om Autorisation af sundhedspersoner og om sundhedsfaglig virksomhed) §75: „Uprawniony pracownik ochrony zdrowia, który jest winny rażącego lub powtarzającego się błędu w sztuce lub niedbalstwa w związku z pełnieniem funkcji medycznej, jest karany grzywną lub więzieniem do czterech miesięcy”.


Przeczytaj także: „Lekarska niepewność”, „Bez osądzania”, „Kultura bezpieczeństwa – a nie „kultura” obwiniania i strachu”, „Kary tylko za nadużycia uprawnień zawodowych i czyny umyślne”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.